Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

#TrashChallengeMedia: Redakcja Tygodnika Pilskiego sprzątała lasek na Śniadeckich

Agnieszka Świderska, Anastazja Bezduszna
#TrashChallengeMedia: Redakcja Tygodnika Pilskiego sprzątał lasek na Śniadeckich
#TrashChallengeMedia: Redakcja Tygodnika Pilskiego sprzątał lasek na Śniadeckich Fot. Agnieszka Świderska/Daria Goszcz
Podjęliśmy wyzwanie #TrashChallengeMedia, które dostaliśmy od redakcji Głosu Wielkopolskiego. Z 6-letnim Erykiem w składzie, który prywatnie jest wnukiem naszego dziennikarza sportowego Wiesława Szmagaja, wyruszyliśmy na sprzątanie lasku przy pętli autobusowej na Śniadeckich. W 45 minut uzbieraliśmy pięć pełnych worków śmieci. Najwięcej jak się okazało było pustych butelek po alkoholu. Posprzątaliśmy, więc nominujemy kolejnych!

TrashChallenge to akcja, w której ludzie robią zdjęcia zaśmieconego terenu, a następnie sprzątają go i fotografują czyste miejsca - efekt swojej pracy. Na tym jednak nie koniec, pod zdjęciami nominują kolejnych znajomych do podjęcia wezwania.

#TrashTag w bardzo krótkim czasie zdobył popularność. Ma swoje modyfikacje w wielu krajach. W Polsce nabiera rozmachu wersja #trashchallengemedia. I to właśnie „Dziennik Bałtycki”, wcześniej nominowany przez Wirtualną Polskę, pozbierał śmieci w lesie w Otominie (okolice Gdańska) i nominował „Głos Wielkopolski”, który z kolei nominował nas.

Wybraliśmy lasek przy pętli na ulicy Śniadeckich o którym wiedzieliśmy, że jest popularnym miejscem spacerów. Niestety, sądząc po ilości pozostawionych śmieci zbyt popularnym. W ciągu 45 minut zapełniliśmy pięć worków śmieci, nie licząc opony, którą również zabraliśmy ze sobą. Najwięcej było szklanych butelek po alkoholu, co wskazywałoby na to, że lasek szczególnie upodobali sobie miłośnicy mocnych trunków. I nie tylko oni. Sporo było też miłośników wody mineralnej w 1,5 litrowych plastikowych butelkach, czipsów, prezerwatyw, którzy pozostawili po sobie puste opakowania oraz styropianu.

Natrafiliśmy też na dzikie wysypisko, którego skład wskazywał na domowy remont, a którego "właścicielką" jest najprawdopodobniej pilanka z drugiego końca miasta. Wśród śmieci zostały bowiem etykiety z adresem. Pani Małgorzato, nie pozdrawiamy! Jak się dowiedzieliśmy wysypisko dzień wcześniej zostało zgłoszone już Straży Miejskiej, która wszczęła już postępowanie w tej sprawie. Przypominamy, że wywiezienie śmieci do lasu może kosztować nawet 5 tys. złotych grzywny.

Co warto wziąć ze sobą na sprzątanie?
Rękawiczki i worki na śmieci. Rękawiczki są tu szczególnie ważne. Wybierając się na sprzątanie nigdy nie wiemy, co trafi nam do rąk. Worki na śmieci lepiej brać różnego rozmiaru, by zmieściły wielkogabarytowe odpady, a do tego można od razu segregować śmieci. Oczywiście w zależności od wielkości wybranego obszaru, warto też pomyśleć o transporcie i sposobie utylizacji śmieci. W Pile chęć zorganizowania #TrashChallenge warto wcześniej zgłosić do Urzędu Miasta bądź Altvatera, by zapewnić odbiór zebranych śmieci.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto