Tygodnik Pilski - Droga do szpitala: na sygnale po lodzie i dziurach

I chociaż wszyscy zgodnie przyznają, że ulica Rydygiera powinna być traktowana priorytetowo, to już nikt nie spieszy, by wydać pieniądze na remont i przebudowę.

- Ja nie byłam wieziona karetką, ale wiem jaki jest stan tej drogi - przyznaje Teresa Kwiecińska-Koźmińska, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile. - Tak jak pozostali jej użytkownicy bylibyśmy zadowoleni, gdyby została wyremontowana. Dostaliśmy zapewnienie od starosty, że remont taki zostanie przeprowadzony w 2011 roku. Musimy cierpliwie czekać.

Zdaniem dyrektor szwankuje również jej bieżące - zimowe utrzymanie, które w pewne dni pozostawia dużo do życzenia. Jeszcze do niedawna, droga dojazdowa do szpitala była własnością... szpitala.

- Została przejęta przez powiat wraz z obowiązkami utrzymania i remontu jeszcze w poprzedniej kadencji - wyjaśnia Mirosław Mantaj, starosta pilski. - Sytuacja, w której szpital ma administrować drogą była kuriozalna. Nie takie są jego zadania.

Cóż posunięcie to, z pewnością słuszne, wiele nie zmieniło jednak w stanie technicznym samej drogi. Dziś za jej doraźne utrzymanie (łatanie dziur i odśnieżanie) na podstawie umowy z powiatem odpowiada miasto, podobnie jak za większość dróg powiatowych na terenie gminy.

Oba samorządy nie są jeszcze jednak w tej kwestii "dogadane".
- Powiat przekazał nam na utrzymanie dróg mniej pieniędzy niż przed rokiem. Negocjujemy jeszcze umowę - tłumaczy Krzysztof Szewc, wiceprezydent Piły.

Zakładając, że do porozumienia ostatecznie dojdzie, remontu cząstkowego można spodziewać się i tak dopiero na wiosnę. To nie rozwiąże jednak problemu.
- Zdajemy sobie sprawę, że to działania doraźne, tymczasowe. Konieczna jest przebudowa tej drogi. Dziś nie umiem jednak powiedzieć, kiedy zostanie ona zrealizowana - mówi Mirosław Mantaj.