Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Wybory samorządowe: wzrosły diety dla członków komisji wyborczych.

Ewa Auer
Wybory samorządowe
Wybory samorządowe Archiwum
Wybory samorządowe coraz bliżej. W tym roku wzrosły diety dla członków komisji wyborczych. Tylko w okręgu pilskim ich praca będzie kosztowała ponad milion złotych.

Wybory samorządowe odbędą się 16 listopada. Jeśli w przypadku wyborów wójtów, burmistrzów i prezydentów konieczna będzie II tura, to odbędzie się ona 30 listopada.

Przygotowania do wyborów zatem ruszyły. Do pracy przystąpiły już partie polityczne, organizacje i lokalne stowarzyszenia, które tworzą komitety wyborcze. Wszyscy układają listy kandydatów. Czasu jest niewiele: do 8 września trzeba złożyć zawiadomienie o utworzeniu komitetu wyborczego, do 7 października zarejestrować listy na radnych, a do 17 października na wójtów, burmistrzów i prezydentów.

Znacznie wcześniej, bo do 20 września komitety muszą zgłosić członków komisji wyborczych zarówno obwodowych (pracujących w lokalach wyborczych) jak i terytorialnych ( gminnych, miejskich i powiatowych).

>>> Kliknij też: "Twingo i krzyż" - film z Piły, który budzi kontrowersje

Nabór do komisji już się rozpoczął. Kłopotu z chętnymi raczej nie będzie, bo znacząco podniesiono diety dla członków komisji. Stawka dla członka komisji obwodowej wyniesie 300 zł, cztery lata temu wynosiła 135 zł. Dieta wzrosła więc o 122 procent. Przewodniczący komisji dostanie 380 zł, (było 165 zł, czyli o 130 proc. więcej), a jego zastępca 330 zł (wzrost o 120 proc).

Jeszcze atrakcyjniej wyglądają diety dla członków komisji terytorialnych. Jej przewodniczący dostanie 650 zł (cztery lata temu dieta wynosiła 245 zł, wzrost o165 proc). Zastępca komisji terytorialnej otrzyma 600 zł, a członek - 550 zł. W 2010 r. otrzymywał jedynie 200 zł, nastąpiła tu więc największa podwyżka, bo aż o175 procent.

- Diety wzrosły znacząco, ale praca w komisjach jest naprawdę ciężka. To nie jest tylko jeden dzień pracy i noc podczas wyborów. Członkowie komisji terytorialnych zaczynają pracę znacznie wcześnie. Rejestrują listy kandydatów, a potem sprawdzają wydrukowane listy. Wybory samorządowe są najbardziej pracochłonne i z naborem do komisji czasami bywał problem - przyznaje Renata Kurzajczyk, pełniąca obowiązki dyrektora biura wyborczego w Pile.

Na terenie działania pilskiej delegatury biura, która swoim zasięgiem obejmuje 7 powiatów północnej Wielkopolski działać będzie 48 komisji terytorialnych miejskich i gminnych i 7 powiatowych. Do tego 383 komisje obwodowe. Każda musi liczyć od 7 do 9 członków. Łatwo wyliczyć ile pochłoną pieniędzy. Praca jednej komisji obwodowej przyjmując tylko, że na każdego z 7 jej członków przypadnie po 300 zł, kosztować będzie 2100 zł. Mnożąc to przez 383 komisje, wychodzi ponad 804 tysiące zł. Dodając koszty działania komisji terytorialnych, których na naszym terenie będzie 55, łączna kwota przekroczy milion zł. Praca komisji terytorialnych kosztować będzie bowiem grubo ponad 200 tys. zł.

Jak załapać się do pracy w komisji? Należy zgłosić się do komitetu wyborczego, choć te mają od lat swoich zaufanych ludzi.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto