18+

Treść tylko dla pełnoletnich

Kolejna strona może zawierać treści nieodpowiednie dla osób niepełnoletnich. Jeśli chcesz do niej dotrzeć, wybierz niżej odpowiedni przycisk!

Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Z zazdrości zabił swoją byłą żonę nożem. Prokuratura domaga się dożywocia

Agnieszka Kledzik
Prokuratura chce dożywocia dla 43-letniego pilanina, który z zazdrości zabił swoją byłą żonę przy ul. Ceglanej

Do Sądu Okręgowego w Poznaniu trafił właśnie akt oskarżenia przeciwko 43-letniemu Bronisławowi O. Mężczyzna jest oskarżony o zabójstwo swojej byłej żony.
Bronisław O. był postrachem Piły. Jego wytatuowane ciało budziło respekt, a kryminalna przeszłość powodowała, że ludzie omijali go szerokim łukiem.

Bała się go też żona. O 12 lat młodsza Agnieszka nie mogła znieść ciągłych awantur i przemocy. Czasem z pomocą przychodziła policja, którą kobieta wzywała, gdy w domu działo się już bardzo źle. W końcu postanowiła odejść i wyprowadziła się do matki na ulicę Ceglaną. Było to w ubiegłym roku.

- Małżeństwo O. rozwiodło się we wrześniu ubiegłego roku, ale kiedy Bronisław O. od znajomych dowiedział się, że jego była żona spotyka się z innym mężczyzną, zaczął chodzić za nią i grozić, że ją zabije - wyjaśnia motywy zbrodni Maria Wierzejewska-Raczyńska, prokurator rejonowy w Pile.

O tym, że zamierza zabić żonę, powiedział także jej koleżance. Ta zaniepokojona pogróżkami przekazała informację Agnieszce.

- Pokrzywdzona kobieta była bardzo ostrożna, kontaktowała się z byłym mężem, ale na odległość. Pozwalała mu odwiedzać córkę, Wigilię spędzili nawet razem - relacjonuje prokurator.

Kilka dni po świętach Bożego Narodzenia, Bronisław przyszedł ponownie przed dom. Było około godziny 18. Puścił jej "strzałkę" telefonem i kobieta wyszła do niego. Wówczas zaatakował. Prokuratura ustaliła, że przyszedł z zamiarem zabójstwa.

- Zadał jej ciosy nożem, powodując ranę kłutą prawego ramienia, a później przewracając ją na posadzkę, zadał jej ranę kłutą policzka i języka, co spowodowało krwawienie do jamy ustnej. Sprawca przytrzymywał ją za szyję, w wyniku czego doszło do zachłyśnięcia się krwią, co było bezpośrednią przyczyną zgonu kobiety - mówi Maria Wierzejewska-Raczyńska.

Morderca zbiegł. Ciało matki, znalazła 11-letnia córka. Dziewczynka powiadomiła policję. Rozpoczął się pościg. Bronisław kupił sobie dwa piwa i z oddali oglądał radiowozy; później wyprał część poplamionej krwią odzieży. Policja zatrzymała go niespełna trzy godziny później, na ulicy Buczka. Był już pijany.

- Zatrzymany przyznawał się do zabicia żony, ale twierdził, że zadał byłej żonie tylko jeden cios - dodaje prokurator.

Prokuratura ustaliła, że było inaczej. Dokładne odtworzenie zbrodni było możliwe dzięki ekspertyzom z zakresu medycyny sądowej, biologii i genetyki.

- Wyniki tych opinii stanowią zwycięstwo nauki nad cwaniactwem sprawcy, bowiem sprawca, który przyznawał się do zadania jednego ciosu nożem ewidentnie kłamał - twierdzi Maria Wierzejewska.

Bronisław O. działał z premedytacją, dlatego prokurator domaga się dożywocia. Wiele lat spędził w zakładach karnych, za bójki i rozboje i choć te wyroki uległy zatarciu, to opinia o jego przeszłości może zaważyć na decyzji sądu.

od 7 lat
Wideo

Uwaga na Instagram - nowe oszustwo

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto