Kanarkowy, jaskrawo pomarańczowy z dodatkiem granatu, a czasem też bordowego, zielonego, szarego i musztardowego - bloki na zabrzańskich osiedlach zmieniają się nie do poznania.
Z szarych i brudnych przemieniły się w pstrokate i rażące kolorami bryły. Mieszkańcy ulic Curie-Skłodowskiej czy Nad Kanałem śmieją się, że teraz przynajmniej łatwo do nich trafić, bo takie kolory to świecą nawet w ciemności. Ale narzekają też, że podczas remontów zapomniano o estetyce.
- Niektóre bloki to prawdziwe koszmarki. Ktoś, kto dobierał kolory, nie ma zupełnie gustu - uważa Stanisław Chudzik. - Te kolory to tragedia - wtórują mu plastycy i architekci.
Niewiele lepiej prezentują się budynki wspólnot mieszkaniowych czy niektóre domy prywatne. To, co podoba się właścicielom bloku, niekoniecznie budzi podziw u przechodniów. Wszak gusta są różne i się o nich nie dyskutuje. Jednak o estetyce miasta dyskutować już trzeba.
Niewiele osób pewnie wie, że w zabrzańskim magistracie jest miejski plastyk. Jego zadaniem jest doradzenie mieszkańcom, spółdzielniom, wspólnotom mieszkaniowym, jak wkomponować w otoczenie dany obiekt. Jednak z jego pomocy rzadko kiedy ktokolwiek korzysta.
- Pewnie, że trudno, aby w całym mieście były domy w jednakowym kolorze, ale już na jednym osiedlu powinna być pewna spójność kolorów - mówi Witold Berus, miejski plastyk.
Przyznaje, że czasem załamuje ręce patrząc na architektoniczne potworki w Zabrzu.
- Mam jednak związane ręce, bo nie mam instrumentów prawnych, aby egzekwować estetykę. Mogę apelować i zachęcać do skorzystania z mojej porady - podkreśla Berus.
Pstrokate bloki to m.in. dzieło Zabrzańskiej Spółdzielni Mieszkaniowej. Zapytaliśmy mejlowo Teresę Krzysztof, jej rzeczniczkę, dlaczego wybrano takie jaskrawe kolory i czy kolejne bloki będą wyglądały podobnie. Odpowiedzi nie otrzymaliśmy.
Eugeniusz Repczyński, malarz i były miejski plastyk w Pile:
Jasne, że mamy wolność, także przy wyborze koloru, w jakim ma być nasz dom czy blok. Ale wszystko powinno mieć swoje granice. Są przecież zasady projektowania domów, nawet te socjalistyczne wieżowce można pomalować na kolory w tonacji nieba, aby nadać im lekkości, a bloki na kolor ziemi i drzew, każdy architekt o tym wie. W Pile prezydent poprosił spółdzielnie, wspólnoty mieszkaniowe, TBS-y o przedstawianie koncepcji architektonicznej.
Podobają Wam się zabrzańskie osiedla? Kto powinien decydować o kolorystyce budynków? Komentuj
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?