Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zarobki nauczycieli. Czy ten zawód się opłaca?

DB
Zarobki nauczycieli
Zarobki nauczycieli
Zarobki nauczycieli to temat, który wywołuje spore emocje. Czy faktycznie jest czego zazdrościć? Na zarobki nie mogą narzekać dyrektorzy szkół średnich, wynoszą one od 7 do nawet 10 tysięcy złotych na miesiąc.

Prawie 23 miliony złotych wydał powiat pilski na wynagrodzenie dla nauczycieli. Niewiele mniej, bo ponad 17 milionów na pensję dla belfrów wydał powiat czarnkowsko - trzcianecki.

Wysokość zarobków nauczycieli ustala Karta Nauczyciela. Najmniej otrzymuje nauczyciel stażysta. Jego średnia pensja to 2 717 złotych brutto. Nauczyciel kontraktowy zarabia miesięczne 3016 złotych. Nauczyciel mianowany ma miesięcznie 3919 złote brutto. Najwyższy stopień awansu zawodowego to nauczyciel dyplomowany. Średnie jego zarobki to 5000 złotych. Takie same stawki są zarówno w powiecie pilskim, jak i czarnkowsko - trzcianeckim.

Okazuje się jednak, że choć nauczyciel dyplomowany teoretycznie ma 5 tysięcy złotych, to w rzeczywistości nie widzi takiej kwoty na swoim koncie.

- Pensja nauczyciela składa się nawet z ponad dwudziestu elementów, które mają wpływ na jej wysokość. Są to różne dodatki: funkcyjne, motywacyjne, nadgodziny, okolicznościowe nagrody - wyjaśnia Franciszek Tamas, starosta pilski.

>>> Kliknij też: Zarobki starosty pilskiego i zarządu powiatu

Średnie pensje zawyżają też dyrektorzy szkół. Ci z pewnością na pensję nie mogą narzekać. Dla przykładu Paweł Jarczak, dyrektor I Liceum Ogólnokształcącego w Pile i Liceum Ogólnokształcącego Mistrzostwa Sportowego w Piłce Siatkowej w ubiegłym roku zarobił ponad 100 tysięcy złotych brutto. Miesięcznie daje to ponad 8,3 tysiąca złotych. Maria Kubica, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych nr 2 im. Komisji Edukacji Narodowej w Pile zarobiła w 2014 r. ponad 84 tysiące złotych, co daje prawie 7 tysięcy złotych na miesiąc. Dobrze powodzi się również dyrektorom szkół ponadgimnazjalnych z powiatu czarnkowsko - trzcianeckiego. Dla przykładu Sławomir Żarczyński, dyrektor czarnkowskiego Liceum Ogólnokształcącego im. Janka z Czarnkowa w ubiegłym roku dostał za swoją pracę nieco ponad 86 tysięcy złotych, czyli niewiele ponad 7,1 tysiąca na miesiąc. Na zarobki nie może narzekać też Jan Palacz, dyrektor Zespołu Szkół Ponadgimnazjalnych im. Józefa Nojego w Czarnkowie, który w ubiegłym roku zarobił ponad 127 tysięcy złotych. To ponad 10,5 tysiąca na miesiąc, oczywiście brutto.

Zarobki nauczycieli za małe?

Starosta pilski mówi, że nie zdziwi się, jeśli w tym roku pojawią się żądania nauczycieli w sprawie podwyżki.

- To grupa zawodowa, która zarabia poniżej średniej krajowej. Nie zdziwię się, jeśli niedługo nauczyciele powiedzą: zarabiamy za mało, pomyślcie o nas. Z budżetu powiatu nie możemy dołożyć pieniędzy, bo powiat nie ma wpływu na zarobki, ale rząd powinien już pomyśleć o waloryzacji - tłumaczy Franciszek Tamas. I dodaje, że zarobki tej grupy zawodowej niepotrzebnie budzą aż taki emocje. - Z jednej strony doceniamy pracę nauczycieli, w październiku dajemy im kwiaty z okazji ich święta. Z drugiej strony zarzuca się im, że mają dużo wolnego: dwa miesiące wakacji, dwa tygodnie ferii. Należy te emocje wypośrodkować, bo to, co dostają za swoją pracę i misję wychowawczą, to naprawdę za mało.

od 7 lat
Wideo

Jakie są wczesne objawy boreliozy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto