Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Zenon Hołubowski z Piły z międzynarodowym certyfikatem sędziego kulinarnego

Michał Nicpoń
Zenon Hołubowski (z prawej) z certyfikatem.  Z lewej Grzegorz Kazubski - drugi Polak takimi uprawnieniami. W środku Gert Klotzke trener kulinarnej Szwedzkiej Drużyny Narodowej
Zenon Hołubowski (z prawej) z certyfikatem. Z lewej Grzegorz Kazubski - drugi Polak takimi uprawnieniami. W środku Gert Klotzke trener kulinarnej Szwedzkiej Drużyny Narodowej
Restaurator z Piły znalazł się w elitarnym gronie międzynarodowych sędziów federacji kulinarnej WACS. Pięć lat przygotowań!

Uprawnienia jakie zdobył, posiada zaledwie 400 kucharzy na całym świecie. W Polsce... tylko dwóch.

Nim Zenon Hołubowski mógł pochwalić się cennym dokumentem, czekało go kilka ciężkich dni w stolicy Słowenii - Ljubljanie. To właśnie tam odbyło się seminarium i szkolenie na Akredytowanego Sędziego Kulinarnego Międzynarodowej Federacji Kulinarnej WACS, a później decydujący egzamin. W szkoleniu brało udział 20 osób z różnych krajów min. Turcji, Chorwacji, Włoch, Serbii. Jak wyglądał sam egzamin?

- Na początek test z języka angielskiego i kuchni klasycznej. Następnego dnia sprawdzano nas z regulaminu WACS, zasad sędziowania, aktualnych trendów oraz sposobów przekazywania uwag uczestnikom konkursów - wylicza Hołubowski. - Był też egzamin praktyczny. Ocenialiśmy prace uczestników konkursu, który odbywał się w tym czasie na Słowenii. Przed naszym instruktorem musieliśmy obronić wystawione przez nas oceny - dodaje.

Obronili. Okazuje się jednak, że kilka dni w Słowacji, to tylko cząstka z przygotowań i wysiłku, jaki trzeba było włożyć.

- Przygotowania do tego egzaminu trwały w moim przypadku aż około pięciu lat - opowiada Hołubowski. - Przede wszystkim chodziło o zdobycie stażu sędziowskiego w zawodach międzynarodowych. Problem był taki, że mogłem sędziować tylko, gdy w zawodach brały udział ekipy z Polski. Dlatego trwało to tak długo. Teraz już takich ograniczeń nie mam - dodaje.

No dobrze, tylko po co to wszystko?

- Jest w Polsce sporo konkursów kulinarnych. Obserwując je od kuchni, mogę powiedzieć, że tylko niektóre z nich trzymają pewne standardy.Osoby oceniające te konkursy, to szefowie kuchni, może i biegli w swej profesji, ale nie do końca mający pojęcie o kryteriach ocen w takich konkursach, na co zwrócić uwagę i do czego się odnieść. Aby konkursy stały na coraz wyższym poziomie, trzeba nie tylko świetnych kucharzy, ale i wyszkolonych, świadomych swej odpowiedzialnej roli sędziów - kończy Zenon Hołubowski.

Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]

Dołącz do nas na

Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Daj nam znać! NAPISZ DO NAS PRZYŚLIJ SMS lub ZADZWOŃ 698 635 635

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak przygotować się do rozmowy o pracę?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto