Od 2009 roku w hangarach na pilskim lotnisku składowano chemiczne odpady, które tylko przez przypadek ktoś zauważył i być może zapobiegł katastrofie ekologicznej. Teraz ekologiczna bomba - wszystko na to wskazuje - zagraża mieszkańcom Dziembowa, w gminie Kaczory.
W niedzielę na jednej z działek w miejscowości Dziembowo dokonano odkrycia nielegalnego składowiska chemicznych odpadów. Co się tam znajdowało?
Otóż, znaleziono beczki i różnych wielkości pojemniki, w których były odpady polakiernicze - głównie ropopochodne.
Niektóre z nich były uszkodzone i otwarte, co znaczy, że substancje chemiczne wyciekły do gleby.
Czy doszło do skażenia? To pytanie zadają mieszkańcy.
- Na pewno tak, choć nie wiemy jeszcze w jakim stopniu. Prowadzimy badania laboratoryjne, których wyniki pozwolą powiedzieć nam coś więcej - mówi kierownik pilskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska Marek Duraj.
Co ciekawe, na kontenerach i pojemnikach nie było żadnych etykiet, co utrudnia sprawdzenie pochodzenia chemicznych substancji.
- Właściciel działki, na której znaleziono chemiczne odpady mówi niewiele. Zasłania się niepamięcią - dodaje Marek Duraj.
Sołtys Dziembowa Jan Kieruj na temat odpadów nie chce póki co się wypowiadać. Woli poczekać na wyniki z laboratorium.
- W tej chwili na terenie mojego sołectwa nie ma żadnych beczek z chemikaliami. Zostały one zabezpieczone.
Według sołtysa to jeden z mieszkańców powiadomił odpowiednie służby o nielegalnym składowisku.
Ten ktoś podobno poczuł (od strony lasu) dziwny, nieprzyjemny zapach, który zaprowadził go w miejsce składowiska...
Kontrola inspektorów ds. ochrony środowiska potrwa jeszcze jakieś trzy tygodnie lub dłużej. O jej wynikach będziemy informować.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?