Obie drużyny przystępowały do tego spotkania w słabych nastrojach. Gospodarze wygrali wcześniej zaledwie jeden mecz - wyjazdowe spotkanie ze Zjednoczonymi Kaczory. Goście z kolei zanotowali aż siedem porażek z rzędu i znajdowali się na dnie tabeli. Okazją do wydobycia się z tego dna było derbowe spotkanie, które zostało rozegrane w niedzielę.
I jak na derby przystało, cieszyło się ono sporym zainteresowaniem. Zza boiska pojedynek obserwowało około stu kibiców, w tym całkiem spora grupa z samego Białośliwia. I to właśnie kibice gości jako pierwsi mieli okazję do radości, bowiem to przyjezdni wyszli na prowadzenie. Była to dopiero dziesiąta bramka Stelli w tym sezonie.
Potem jednak do głosu doszli miejscowi, którzy próbowali atakować bramkę rywali i dość szybko przyniosło to efekt. Spore zamieszanie pod bramką, brak komunikacji w drużynie gości i Jakub Zieliński trafia na 1:1. Po tym trafieniu żadna z drużyn nie umiała na dobre przejąć inicjatywy, mecz był dość szarpany, ale za to z okazjami w okolicy jednego i drugiego pola karnego. Wydawało się nawet, że to Stella w pewnym momencie kreuje sobie lepsze sytuacje, ale brak skuteczności i czasami podjęcia właściwych decyzji pod bramką Błyskawicy mocno się na gościach zemścił.
Najpierw trafienie samobójcze, a potem jeszcze gol Marcina Kurpika sprawiły, że to Błyskawica cieszyła się ze zwycięstwa 3:1 na swoim terenie. Dzięki temu miejscowi mają w tabeli 7 punktów i awansowali na czwarte miejsce od końca. Stella pozostaje na miejscu ostatnim z zerowym dorobkiem punktowym.
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?