120 spośród 124 działek na wchodzących w skład Rodzinnego Ogrodu Działkowego im. "Kolejarz" w Pile przy ul. Rybackiej zostało w styczniu zalanych przez Gwdę. W mniejszym stopniu zalane zostały również działki "Na skarpie". Poziom wody obniżył się, woda z działek ustąpiła, można więc powoli szacować straty. Jest szansa na pieniądze, które wykorzystać będzie można na usuwanie strat.
- Już w tym tygodniu chcemy przeprowadzić wstępne szacunki strat, a później kosztorysy napraw. To na ich podstawie będzie można ubiegać się o pieniądze z funduszu utworzonego w Związku - mówi Maria Fojt, wiceprezes Okręgowego Zarządu Polskiego Związku Działkowców w Pile.
PZD utworzył specjalny fundusz powodziowy, na który pieniądze wpłacała m.in. Krajowa Rada PZD, poszczególne okręgi związku w różnych częściach kraju oraz zarządy ogrodów. W sumie na fundusz wpłynęło 5 mln złotych. Część pieniędzy już trafiła do poszkodowanych przez powódź ogrodów. W naszym regionie wsparcie otrzymały ogrody we Wronkach i Ujściu (w sumie prawie 20 tys. zł). Po oszacowaniu strat otrzymają pomoc następne ogrody.
Niestety, pieniądze można wykorzystać tylko na odbudowę infrastruktury ogrodów, czyli m.in. na utwardzenie zniszczonych dróg, ogrodzeń, systemów melioracji czy sieci energetycznych. Ze stratami, jakie woda wyrządziła na poszczególnych działkach, ich właściciele będą musieli poradzić sobie sami.
- Od dłuższego czasu pracujemy nad formą ubezpieczenia indywidualnych działek. To trudna sprawa, przede wszystkim ze względu na koszty związane z opłatą składek. Firmy ubezpieczeniowe nie są skore do oferowania nam preferencyjnych warunków, a właśnie to próbujemy wynegocjować - tłumaczy Maria Fojt.
Archeologiczna Wiosna Biskupin (Żnin)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
