Życie jest niesprawiedliwe. Inne porządne pary starają się o dziecko latami, a taka patologia narobi (dosłownie: NAROBI) sobie dzieci i liczą na co? Na państwo? Na darmowe obiady w szkole, bo dzieci niedożywione? na alimenty? - a później dziury budżetowe. Ludzie utrzymują takich nierobów z podatków. Pojawił się alkohol w rodzinie? - Damy kuratora! I co ten kurator zdziała? - jak już było wcześniej pisane - wizyty są ustawiane. ; ] Tam gdzie pojawił się alkohol, interwencje policji itd - wcześniej czy później pojawi się tragedia. Powinni zabrać te dzieci matce, żeby s*ka zrozumiała, co jest dla niej najważniejsze, czy butelka wódki, czy dzieci. A teraz wszyscy się dziwią, że nie żyje dziecko. Zamiast się dziwić, płakać i żałować 'małego aniołka' nasze piękne państwo i jego władze powinny odpowiednio działać.
