Oluś - to 2-letni mieszkaniec Piły, który mógłby poznawać świat w najlepsze, ale nie może ze względu na stan swojego zdrowia. Co mu dolega? No właśnie, tego - jak się okazuje - nie wie nikt!
Lekarze mówią o nim ,,pacjent-zagadka” i nie potrafią postawić jednej diagnozy, od której zależy przecież jego życie. To póki co jest dla niego bardzo okrutne. Chłopiec bowiem nie słyszy, prawie nie widzi i cierpi na długą listę schorzeń. Każdego dnia cierpi.
Olek był długo wyczekiwanym dzieckiem przez swoich rodziców. Przyszedł na świat w 39 tygodniu ciąży jako zdrowy, śliczny chłopiec. Dostał aż 10 punktów w skali Apgar. Przez kilka miesięcy rozwijał się prawidłowo, ale z czasem rodzice zauważyli u niego niepokojące objawy.
- W czwartym miesiącu życia syn przeszedł szczepienia m.in. przeciw pneumokokom. Od tego momentu zaczął się koszmar i z każdym miesiącem zaczęły czepiać się go coraz to inne choroby - mówi matka chłopca, pani Anna Migocka.
Kobieta nie wie czy to szczepionki miały na niego taki zły wpływ, czy problem tkwi w czym innym. Próbuje się tego dowiedzieć, chodząc od ponad roku od drzwi jednego gabinetu lekarskiego do drugiego.
- Na początku mój niepokój wzbudziło to, że miał opuchnięte, skośne oczka. Lekarze uspokajali mnie twierdząc, że taka jest jego ,,uroda”, ale w głębi czułam, że coś jest nie tak i udałam się do innych specjalistów - mówi Anna Migocka.
U Olusia wykryto w końcu częściowy zanik nerwu wzrokowego w obu oczkach i barwnikowe zwyrodnienie siatkówki, przez co z dnia na dzień coraz słabiej widzi.
- Mój synek widzi tyle, jakby patrzył przez dziurkę od klucza, a może całkowicie stracić wzrok - podkreśla pani Anna.
Poza tym, w ciągu kilku miesięcy chłopiec też z niewiadomych przyczyn stracił słuch.
- Zapamiętał tylko te słowa, których nauczył się przez pierwsze miesiące swojego życia, czyli np. ,,mama” i ,,baba”. Wymawia je, ale nie uczy się już żadnych nowych. Z racji tego, że nie widzi, co chwilę przewraca się i uderza o różne przedmioty, przez co nie możemy stracić go ani na chwilę z pola widzenia.
Lista przypadłości, na które cierpi jest bardzo długa. Należą do niej m.in.: oczopląs nastawczy, kwaśnica oddechowa, dysmorfia twarzy, koślawość stópek, brak odporności, zez zbieżny czy nadpobudliwość ruchoma.
Poza tym wszystkim ma drżenia kończyn oraz główki, a do tego problem z utrzymaniem równowagi. Jego organizm nie przyswaja witamin i minerałów, dlatego ma anemię. Ma też przepuszczalność jelit - treść pokarmowa, wraz z toksynami przedostaje się do organizmu, trując go.
- Synek ma bardzo chorą wątrobę i nie ma odporności, przez co ciągle choruje. Zwykłe przeziębienie trwa u niego cały miesiąc, na co nie pomagają żadne leki - mówi Anna Migocka.
Kobieta ma nadzieję, że w końcu znajdzie się lekarz, który zdiagnozuje jej syna i będzie mógł on normalnie zacząć funkcjonować. Póki co chce zakupić dla niego aparaty słuchowe, których koszt wynosi kilkanaście tysięcy złotych. Właśnie stara się o dofinansowanie tego zakupu.
Przede wszystkim chciałaby, aby Oluś mógł znów widzieć świat. Szansą na to może być wszczepienie komórek macierzystych w Chinach, lub przeszczep nerwu wzrokowego w Rosji . Wiążą się z tym jednak kolejne pieniądze - tym razem około 100 tys. złotych.
W tej chwili rodzice chłopca szykują się jednak na wyjazd do Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, gdzie ma zostać dokładnie przebadany.
- Mam nadzieję, że wyjedziemy stamtąd z właściwą diagnozą i że lekarze pomogą Olkowi wyzdrowieć.
MOŻNA POMÓC
Tymczasem każdy może ofiarować na rzecz chłopca dowolną kwotę pieniędzy na indywidualny numer rachunku bankowego Aleksandra: mBank SA 96 1140 2004 0000 3202 7797 6675. Poza tym na facebooku powstała strona ,,Leczenie Olusia. NIE CHCĘ BY ZAPADŁA CIEMNOŚĆ”, na której odbywają się różne licytacje.
W sobotę 1 czerwca, na targowisku miejskim w Pile odbędzie się natomiast impreza ,,Gramy dla Olusia”, podczas której można będzie wrzuć pieniążki do puszek na leczenie chłopca i wziąć udział w licytacjach na jego rzecz.
Tego dnia będzie można m.in. obejrzeć pokaz sztuk CAPOERIA BRASIL oraz pokaz podnoszenia ciężarów przez Grzegorza Peksę.
Co to jest zapalenie gardła i migdałków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?