Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rolnicy protestują w Pile. Blokują obwodnicę na DK 10 i DK 11 przy wjeździe do Motylewa

Martin Nowak
Martin Nowak
Rolnicy protestują w dwóch miejscach w Pile. Demonstracje przebiegają w spokojnej atmosferze, potrwają do godzin wieczornych.

Protest rolników w Pile

Wtorek (20 lutego) upływa pod znakiem kolejnych protestów rolników w całym kraju. Najwięcej z nich jest w Wielkopolsce. Gorąco jest m.in. w Lesznie i w kierunku Poznania. W Pile demonstracje trwają w dwóch miejscach, ale protest ogólnie przebiega w spokojnej atmosferze.

Najpierw - już po godz. 4 rano - rolnicy pojawili się na drodze krajowej nr 10. Utrudniają ruch na obwodnicy w pobliżu skrzyżowania z drogą prowadzącą nad jezioro Płotki. Kilka godzin później, kolejna kolumna ciągników wyruszyła z miejscowości Chrustowo w kierunku Piły. Rolnicy przejechali przez Ujście, al. Poznańską, pl. Konstytucji 3 Maja, al. Piastów aż do ronda Jana Pawła II, gdzie zawrócili i udali się w kierunku Motylewa. Utrudniają ruch na odcinku drogi krajowej nr 11 w pobliżu skrzyżowania z ulicą Orlą przy osiedlu Motylewo.

Na miejscu są obecni policjanci, którzy zabezpieczają zgromadzenie i kierują ruchem wskazując możliwe drogi przejazdu.

- Prosimy o zachowanie ostrożności na drodze i stosowanie się do wydawanych przez policjantów poleceń. Kierowcom zalecamy wybranie alternatywnych tras przejazdu. O dalszych utrudnieniach będziemy informować na bieżąco -

informuje Komenda Powiatowa Policji w Pile.

Rolnicy twierdzą, że nie mają wyjścia i muszą wyjeżdżać na ulice, aby ratować swoje gospodarstwa. Są przeciwni m.in. napływowi tanich towarów z Ukrainy, a także nie chcą wprowadzenia Zielonego Ładu.

- Przez towary takie jak np. zboże, kukurydza i buraki napływające do nas z Ukrainy my rolnicy staniemy się wkrótce bankrutami. Podatki są coraz większe, koszty są coraz większe, a dochody są coraz to mniejsze. Tak nie może być. Jeszcze trochę i niczego nie będzie opłacać się u nas produkować. To jest zatrważające, dlatego musimy strajkować w obronie każdego rolnika. Jest źle, a obawiamy się, że będzie jeszcze gorzej -

od stycznia grzmi Józef Kołos, przewodniczący związku rolników z regionu pilskiego.

Rolnicy mówią, że ich cierpliwość się wyczerpała. Czekają na zmiany. Na szczęście - jak mówią - czują wsparcie innych osób.

- Nie jesteśmy tu po to, aby uprzykrzać życie innym ludziom. Na szczęście, większość osób to rozumie. Widzimy gesty solidarności od kierowców, którzy przejeżdżają obok nas i to nas cieszy. Dziękujemy -

mówią rolnicy, którzy będą strajkować dopóki ktoś ich wysłucha.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto