Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Trefl Sopot - Anwil Włocławek 76:71. Druga porażka włocławian. Zdjęcia

Rafał Rusiecki
Rafał Rusiecki
Spotkanie Trefla Sopot z Anwilem Włocławek nie rozczarowało i było godne meczu dwóch najlepszych ekip Orlen Basket Ligi
Spotkanie Trefla Sopot z Anwilem Włocławek nie rozczarowało i było godne meczu dwóch najlepszych ekip Orlen Basket Ligi Jakub Steinborn
Ponad cztery tysiące widzów w Ergo Arenie piątkowy (5.01.2024) wieczór spędziło na podziwianiu najlepszych obecnie drużyny Orlen Basket Ligi. Lider tabeli Anwil Włocławek zmierzył się z wiceliderem Treflem Sopot. Mikołaj Witliński i Paul Scruggs poprowadzili kolegów do cennego zwycięstwa 76:71.

Trefl Sopot - Anwil Włocławek 76:71 (22:22, 22:15, 18:15, 14:17)
Trefl: Varadi 11 (1x3), Best 6, Barnes 7 (1), van Vliet 3, Witliński 15 oraz Scruggs 14 (1), Musiał 3 (1), Zyskowski 7 (1), Tomczak 2, Schenk 8 (2)
Anwil: Bell 9, Sanders 6 (1), Garbacz 16 (4), Kostrzewski 7, Petrasek 13 (1) oraz Wadowski 7 (1), Young 6, Bojanowski, Jõesaar 7 (1)/

Spotkanie na szczycie Orlen Basket Ligi przyciągnęło do Ergo Areny 4411 widzów kibiców, wśród których znalazła się spora grupa sympatyków Anwilu Włocławek. Zespół trenera Żana Tabaka bardzo mocno chciał zadowolić przybyłych widzów. Żółto-czarni nie rozpoczęli spotkania z liderem najlepiej, ale imponowali nieustępliwością, a kiedy skupili się na grze obronnej, zaczęli sukcesywnie odrabiać straty. Ekipa prowadzona przez trenera Przemysława Frasunkiewicza traciła pewność siebie i ratowała się faulami. Tuż przed końcem pierwszej kwarty Trefl w końcu doprowadził do remisu 22:22.

Na początku drugiej kwarty trzecie przewinienie zanotował Victor Sanders i punktowy lider Anwilu Włocławek musiał zacząć grać bardziej ostrożnie. W tym etapie meczu sopocianie pokazali, że do dobrej obrony potrafią dołożyć także lepszą skuteczność pod koszami rywali i wyszli na prowadzenie 33:25. Tyle tylko, że włocławski zespół nie chciał tego tak zostawić i również podkręcił tempo w defensywie. Trefl ciągle mylił się w ataku i przewaga szybko stopniała, zapowiadając jeszcze większe emocje w kolejnych kwartach.

A później sytuacja się powtórzyła. Waleczny tego dnia Trefl wyszedł na prowadzenie 10-punktowe. Po "trójce" Austona Barnesa było 55:45 i... sopocianie stanęli w ataku. Anwil Włocławek naciskał, co opłaciło się, bo doprowadził do stanu 55:54. Żółto-czarni zdołali jednak uciec, więc decydującą kwartę otwierali z wynikiem 62:54.

Trefl Sopot bardzo męczył się w czwartej odsłonie hitu ligowego. Długimi momentami nie miał pomysłu na skonstruowanie dobrej akcji ofensywnej, a na domiar złego szybko osiągnął limit pięciu fauli. Sopocianie zdołali jednak utrzymać nerwy na wodzy.

26 grudnia 2023 roku Anwil Włocławek przegrał u siebie z Legią Warszawa 74:76. 5 stycznia 2024 roku uległ w Orlenie Baskecie Lidze po raz drugi. Tym razem w Ergo Arenie przegrał z Treflem Sopot 71:76.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na wloclawek.naszemiasto.pl Nasze Miasto