- Diecezjalna Pielgrzymka Rowerowa odbyła się na początku lipca. Przez 6 dni pokonaliśmy 480 kilometrów. Najdłuższy odcinek, jaki musieliśmy przejechać w ciągu jednego dnia mierzył 115 kilometrów - opowiada Wojtek, po czym dodaje: - Darek, mój kolega, to prawdziwy weteran ,,Rowerowej”. Ja jechałem drugi raz i muszę przyznać, że było to dla mnie podobnie jak za pierwszym razem dobre i ciekawe doświadczenie. Ponieważ posiadam uprawnienia związane z kierowaniem ruchem, pełniłem w tym roku funkcję lidera. Moim zadaniem było przewodzenie i animowanie grupy pielgrzymów, dostarczanie im śniadania oraz inne obowiązki. Pod swoją opieką miałem 13 osób.
Na pielgrzymce spotkać można zarówno dzieci, jak i seniorów. Najstarszy uczestnik tegorocznej edycji miał 75 lat.
- Zdecydowanie więcej jest kobiet. Jeśli miałbym oceniać, to stanowią one mniej więcej 2/3 grupy. Trzeba przyznać, że bez względu na wiek wszyscy byli bardzo dobrze przygotowani. Co prawda tempo przejazdu to około 20 km/h, a więc nie jest zawrotne, ale i tak trudno byłoby wziąć udział w pielgrzymce, nie będąc chociaż w jakimś stopniu kondycyjnie przygotowanym - zauważa Wojtek.
Na jakich rowerach jadą pielgrzymi? Jak mówi Wojtek są tacy na „kolarzówkach” i tacy na „damkach”. Ważne, aby rower był sprawny i miał działające światła. A jeśli już przytrafi się awaria, z pomocą przyjdzie mobilny serwis.
Wojtek jest na co dzień bardzo aktywnym młodym człowiekiem. Uprawia różne sporty. W październiku rozpocznie studia na Akademii Wychowania Fizycznego w Poznaniu. Jednak i jemu tegoroczne warunki pogodowe dały się we znaki.
- Dość ciężko jechało się w tym upale. Przez całą pielgrzymkę spadło zaledwie kilka kropli deszczu. Na szczęście nie mieliśmy wśród uczestników żadnych problemów związanych z zasłabnięciami czy odwodnieniem. Zresztą robiliśmy dość częste postoje, średnio co 15 - 20 kilometrów, był więc czas na regenerację - wyjaśnia.
Trasa pielgrzymki wiodła z Koszalina oraz Słupska do Skrzatusza, gdzie po inauguracyjnej mszy św. pod przewodnictwem biskupa, nastąpiło oficjalne rozpoczęcie pielgrzymki i przez Piłę, uczestnicy pojechali dalej do Wągrowca.
Podczas pielgrzymki bardzo ważne jest odnowienie przyrzeczeń chrztu. Obrzęd ten jest sprawowany na Lednicy. Po drodze w kolejnych dniach uczestnicy mijają między innymi Licheń ze słynną bazyliką, sanktuarium św. Józefa w Kaliszu, aż wreszcie strudzeni docierają do Częstochowy.
- Tam odbywa się Msza. W tym roku mieliśmy to szczęście, że została odprawiona w samej kaplicy Cudownego Obrazu - wspomina Wojtek.
Pielgrzymi w czasie drogi modlą się. Jak to wygląda podczas ,,rowerowej” pielgrzymki? - Kiedy jedziemy drogami krajowymi, a i takie odcinki się zdarzają, nie ma możliwości, aby wspólnie śpiewać czy na przykład odmawiać różaniec. Ale kiedy zjeżdżamy na polne trasy, możemy już jechać obok siebie i wtedy wspólnie się modlimy. Nasz opiekun i organizator, ks. Tomasz Roda także jedzie z nami rowerem - mówi.
Z pielgrzymowaniem nieodłącznie związane jest życie w drodze, na walizkach. Uczestnicy zabierają ze sobą tylko niezbędne rzeczy, a w drodze liczą na szczodrość i gościnność mieszkańców mijanych miejscowości. Jak wspomina Wojtek, na jej brak nie można narzekać. Są miejsca, gdzie pątnicy witani są niemal po królewsku.
- Na szczególne wyróżnienie zasługują gospodarze z Imielna - mówi Wojtek. - Choć oczywiście wszędzie, gdzie się pojawimy, jesteśmy bardzo serdecznie przyjmowani. O miejsce na nocleg nie musimy się martwić - śpimy w szkołach, jest podział na płeć - osobno kobiety i mężczyźni, a rodziny śpią razem.
Dla młodego chłopaka wyprawa była niezwykle budującym przeżyciem i ma nadzieję, że w kolejnych latach również będzie miał okazję w niej uczestniczyć. Tym bardziej, że w przyszłym roku pielgrzymi wyruszą jej drogami po raz dziesiąty.
- Myślę, że ze względu na jubileusz będzie to wyjątkowa edycja - mówi Wojtek. - Chciałbym, aby wzięło w niej udział więcej młodzieży niż w tym roku. To wyjątkowy czas i na pewno warto go przeżyć, pokonując kolejne kilometry można spokojnie pomyśleć nad swoim życiem, nad tym, co ważne... - dodaje.
Wszyscy zainteresowani więcej informacji znajdą na stronie rowerowa.info. W pilskiej parafii św. Jana Bosko działa też Koło Bosko - czyli klub sympatyków dwóch kółek, którzy w aktywny sposób chcą przeżywać swoją wiarę.
Bydgoska policja pokazała filmy z wypadków z tramwajami i autobusami
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?