Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Żadna przychodnia nie zostanie zamknięta w Pile

Martin Nowak
Martin Nowak
pixabay.com
NFZ chciał ukarać przychodnie, które nadużywały teleporad. Na strachu - przynajmniej w naszym mieście - się skończyło

Narodowy Fundusz Zdrowia strachu napędził mieszkańcom Piły, którzy korzystają z usług Zakładu Podstawowej i Specjalistycznej Opieki Zdrowotnej Medkol. Poradni groziło nieprzedłużenie umowy z NFZ, ale - na szczęście - doszło do porozumienia. O co chodziło?

- W Wielkopolsce 15 poradni POZ udzielało powyżej 90% teleporad, a ich umowy z NFZ wygasają 30 czerwca. Fundusz nie zamierza przedłużać współpracy z tymi poradniami, ale Pacjenci nie zostaną bez opieki. Koniecznie sprawdź, gdzie otrzymasz niezbędną pomoc medyczną - taki komunikat w czwartek 24 czerwca wydał oddział NFZ w Poznaniu.

Miałby to być zapowiadany przez ministra Adama Niedzielskiego efekt nadużywania teleporad.

- Są takie przychodnie, gdzie teleporady zdominowały wszystkie inne formy świadczenia usług i wyparły ten bezpośredni kontakt z pacjentem. (...) Dlatego zdecydowałem się, w przypadku tych podmiotów, których liczbę określam na 70, które mają wskaźnik świadczenia teleporad powyżej 90 proc, by nie przedłużyć umów na świadczenie z zakresu podstawowej opieki zdrowotnej - poinformował podczas konferencji prasowej, która odbyła się w środę, 23 czerwca.

Na "czarnej liście" placówek, którym Narodowy Fundusz Zdrowia - według komunikatu - nie zamierza przedłużać kontraktu, znalazł się m.in. Zakład Podstawowej i Specjalistycznej Opieki Zdrowotnej Medkol. Na szczęście, było to zwykłe nieporozumienie, a poradnia dalej będzie funkcjonować.

- Pilska poradnia skorygowała swoje sprawozdanie i okazało się, że liczba świadczonych teleporad nie przekroczyła 90 procent. Od 1 lipca dalej więc będzie funkcjonować na umowie na czas nieokreślony - mówi Marta Żbikowska-Cieśla z Oddziału NFZ w Poznaniu.

Rzeczniczka prasowa zauważa, że błędy w sprawozdaniach przychodni wynikały m.in. z nieodpowiedniej rejestracji świadczeń.

- Były przychodnie, które samo wystawienie recepty traktowały już jako teleporadę, a w takich sytuacjach lekarz z reguły nie ma żadnego kontaktu z pacjentem.

Po korekcji sprawozdań zdarza się, że liczba teleporad z 90 procent spada do nawet około 30 procent.

od 12 lat
Wideo

Gazeta Lubuska. Winiarze liczą straty po przymrozkach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto