Zmiany w Szpitalu Specjalistycznym. Nowa chemioterapia i nowy dyrektor [ZDJĘCIA]

W listopadzie 2019 roku ruszył na Rydygiera Ośrodek Radioterapii będący filią Wielkopolskiego Centrum Onkologii. Przez lata Piła była białą plamą na mapie radiologii, a dojazd do najbliższego ośrodka radioterapii w Poznaniu czy w Bydgoszczy zabierał prawie dwie godziny. Codziennie. Przez pięć albo sześć tygodni. Nie każdy pacjent to wytrzymywał. Nie każdego było na to stać.

Jeździli nie tylko na naświetlanie, ale także na chemioterapię. I nadal jeżdżą. Dotychczas istniejący pododdział chemioterapii w Szpitalu Specjalistycznym w Pile dysponował jedynie 10 łóżkami. To było jedyne 10 takich łóżek w całej północnej Wielkopolsce. Nie mogło ich starczyć dla wszystkich. Teraz ma to się zmienić. Na nowym oddziale chemioterapii, który po przeprowadzce i przebudowie znalazł się na czwartym piętrze, czeka 26 łóżek. Sale są dwuosobowe, klimatyzowane, z osobną łazienką i przystosowane dla osób niepełnosprawnych. Z kolei na niskim parterze znalazł się pododdział chemii dziennej z ośmioma łóżkami, również klimatyzowany i w podobnym standardzie co oddana we wrześniu 2018 roku stacja dializ. Docelowo łóżek na dziennej chemii ma być 18. Dlaczego jeden oddział ma dwie różne lokalizacje?

- Chodzi o względy psychologiczne. Żeby pacjenci, którzy wymagają leczenia w warunkach stacjonarnych nie mieli styczności z pacjentami, którzy przychodzą na oddział tylko na kilka godzin. Dla obu tych grup pacjentów nie byłaby to komfortowa sytuacja

- mówi Wojciech Szafrański, dyrektor Szpitala Specjalistycznego w Pile.

Chemioterapia może być stosowana jako samodzielna metoda lub w połączeniu z radioterapią i chirurgią onkologiczną. Rozbudowa tego oddziału była zresztą jednym z warunków utworzenia w Pile ośrodka terapii. Powiatu nie było jednak stać na samodzielne sfinansowanie tej inwestycji, która razem ze sprzętem pochłonęła 4,5 mln złotych.

Sytuację uratowała dotacja w wysokości 2 mln złotych od samorządu województwa. Pierwotnie, jak wynikało z zapisów porozumienia samorządów o utworzeniu ośrodka radioterapii, miał to być oddział onkologiczny. Stanęło jednak na chemioterapii.

- Oddział chemioterapii będzie świadczył usługi tożsame z oddziałem onkologicznym, którego uruchomienie było wcześniej planowane. O nazwie zdecydowały kwestie bardziej formalne –

wyjaśnia Eligiusz Komarowski, starosta pilski.

Na chemioterapii brakuje już tylko mebli. I pacjentów, którzy trafią tu jeszcze wiosną. Ambicją pilskiego szpitala jest bycie placówką w pełni onkologiczną. Pomóc ma w tym jeszcze ściślejsza współpraca z WCO. O tyle łatwiejsza, że nowym dyrektorem ds. lecznictwa został dr Łukasz Łuczewski, otolaryngolog, specjalista w leczeniu nowotworów głowy i szyi, w przeszłości związany właśnie z poznańskim centrum.

Jego ostatnim miejscem pracy przed przyjściem do Piły był “Przybysz” czyli Szpital Kliniczny im. Heliodora Święcickiego na Przybyszewskiego w Poznaniu. Konkretnie była to Klinika Otolaryngologii i Onkologii Laryngologicznej. Nieprzypadkowo jednym z jego zadań na Rydygiera będzie reanimacja oddziału otolarynologii. Dlaczego zdecydował się na Piłę?

- Lubię wyzwania - wyznał Łukasz Łuczewski, od 1 marca nowy dyrektor ds. lecznictwa w Szpitalu Specjalistycznym w Pile.

Poprzednia dyrektor ds. lecznictwa dr Aldona Pietrysiak zrezygnowała z przyczyn osobistych. Nie było to jedyne pożegnanie na Rydygiera. W 2020 roku siedmiu lekarzy odeszło na emeryturę, z czego dwóch nadal pracuje. Pięciu innych lekarzy definitywnie rozstało się z pilską placówką. W tym samym czasie przyszło sześciu nowych oraz 18 rezydentów. Liczbę tych ostatnich szpital chce zresztą zwiększyć.