Od stu lat na mapie powiatu pilskiego, w gminie Łobżenica, widnieje wieś o nazwie Wiktorówko. Jest ona bardzo urokliwa i malownicza. Choć nie duża to ma m.in. własną szkołę i straż pożarną. - Jest tu wszystko, czego potrzeba człowiekowi do szczęścia - mówią jej mieszkańcy, którzy - niedzielę 12 września - obchodzili jubileusz istnienia wsi.
Wiktorówko powstało w 1921 roku z połączenia dwóch miejscowości: Łochocin i Wiktorowo. Z biegiem lat rozwija się i staje coraz piękniejsze, co jest zasługą jego mieszkańców na czele z sołtysem Franciszkiem Kapeją.
W niedzielę uczczono 100-lecie istnienia miejscowości. Najpierw odbyły się uroczystości kościelne, którym przewodzili księża: Piotr Lipski, Janusz Jezusek oraz Piotr Pieniążek.
Następnie, poświęcono czas na odkrycie nieco zakurzonych kart historii m.in. na temat powstania wsi.
- W 1888 roku wymienia się Wiktorowo i Łochocin jeszcze jako odrębne wsie wchodzące w skład parafii łobżenickiej. Potwierdza to mapa z przełomu XIX i XX wieku. Separacja gruntów dała impuls do nowej urbanizacji wsi, w wyniku której Wiktorowo wchłonęło Łochocin i powstało Wiktorówko. Rzutuje to na dzisiejszy wygląd wsi, która rozciągnięta jest wzdłuż drogi na odcinku 6 kilometrów - mówił sołtys.
W latach 1880-1890 Wiktorowo, warto dodać, liczyło 85 mieszkańców - z tego 59 było katolikami a 26 ewangelikami. Dziś sołectwo Wiktorówko liczy 438 mieszkańców i ma 66 gospodarstw rolnych.
Wspomniano też o tym, w jakich okolicznościach na terenie wsi powstały: szkoła, jednostka strażacka i koło gospodyń.
- OSP powstało w 1923 roku, czyli liczy 98 lat więc zbliża się do pięknego jubileuszu 100-lecia istnienia. II wojna światowa przerwała działalność straży na 7 lat. Swą pracę strażacy wznowili w 1946 roku.
Historię tworzą ludzie. Z okazji jubileuszu podziękowano więc m.in. byłym prezesom OSP, dyrektorom szkoły, sołtysom i przewodniczącym KGW. Nie zabrakło też gratulacji, najlepszych życzeń i upominków. Te, zaproszeni goście, składali na ręce sołtysa Kapeji.
- Wiktorówko jest mi bardzo bliskie, tu mieszkała moja babcia, tu urodziła się moja mama, a ja w dzieciństwie spędzałem tu wakacje - mówił uczestniczący w wydarzeniu Eligiusz Komarowski, starosta pilski.
Po oficjalnej części przyszedł czas na zabawę. Duże emocje wzbudził turniej sikawek konnych o puchar starosty pilskiego. Wystartowało w nim 5 drużyn. Ostatnią, zupełnie spontanicznie stworzyli samorządowcy m.in. burmistrz Łobżenicy Piotr Łosoś i starosta Eligiusz Komarowski.
Ostatecznie, wygrała drużyna OSP Izdebki.
Jak to na urodzinach nie zabrakło również tortu, a także tańców. To były huczne urodziny!
Uwaga na Instagram - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?