Śmierć 39-letniego wikariusza wstrząsnęła całym miastem 25 marca. Proboszcz parafii, zaniepokojony nieobecnością wikarego, udał się do jego domu. Tam dokonał makabrycznego odkrycia - znalazł ciało 39-latka. Jak ustalili śledczy, duchowny został uduszony.
W poniedziałek w sądzie został odczytany akt oskarżenia. Nie wiadomo, czy Eryk B. zabrał głos. Proces został utajniony jeszcze przed odczytaniem aktu oskarżenia, na wniosek matki księdza Alicji M., która jest oskarżycielką posiłkową.
„Sprawa ta dotyczy życia intymnego zarówno pokrzywdzonego, jak i oskarżonego” - powiedział sędzia Marek Goc, uzasadniając decyzję, że proces będzie się toczył za zamkniętymi drzwiami.
Więcej o sprawie
Przed wejściem na salę rozpraw obrońca Jacek Potulski powiedział dziennikarzom, że Eryk B. „bronił się i działał w obronie koniecznej”. „W zasadzie jest on ofiarą i pokrzywdzonym w tej sytuacji” – dodał. Adwokat nie chciał jednak zdradzić żadnych szczegółów, powołując się na tajemnicę postępowania przygotowawczego. „W żadnym wypadku motyw zabójstwa na tle rabunkowym nie ma tu miejsca” - nadmienił.
Nastolatkowi grozi od 12 lat więzienia do dożywocia. Jego adwokat zapowiada, że będzie wnosił o uniewinnienie.
Eryk B. był uczniem pilskiego "mechanika"
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?