Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

18 osób zatrzymanych za nielegalne składowisko w Róży Wielkiej

Michalina Pieczyńska-Chamczyk
Michalina Pieczyńska-Chamczyk
Archiwum
Nawet 10 tysięcy ton niebezpiecznych odpadów, jak szacują śledczy zostało nielegalnie zeskładowanych na terenie żwirowni w Róży Wielkiej (gmina Szydłowo). W tej sprawie zatrzymano 18 osób.

Urzędnicy pilskiej delegatury Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu skontrolowali teren żwirowni w Róży Wielkiej po otrzymaniu anonimowej informacji o tym, że funkcjonuje tam nielegalne składowisko odpadów.

- We wskazanym miejscu urzędnicy WIOŚ zastali 4 mężczyzn oraz ciężarówkę, z której akurat wysypywane były odpady. Mężczyźni odmówili wpuszczenia urzędników na ogrodzony teren, dlatego na miejsce wezwano policjantów z Komendy Powiatowej Policji w Pile. Wtedy okazało się, że kierowca nie posiadał „karty przekazania odpadów”, a ich transport nie został wpisany do Bazy Danych Odpadowych. W związku z podejrzeniem popełnienia przestępstw, wszyscy czterej mężczyźni zostali zatrzymani -

informuje Iwona Liszczyńska z biura prasowego KWP w Poznaniu

Śledztwo prowadzą wspólnie policjanci z Wydziału Dochodzeniowo-Śledczego KWP w Poznaniu oraz Prokuratura Rejonowa w Pile. Ich działania doprowadziły do zatrzymania kierownictwa i pracowników firmy zajmującej się utylizacja odpadów, to łącznie 18 osób.

- Wszyscy usłyszeli zarzuty nielegalnego składowania odpadów mogących zagrażać życiu lub zdrowiu człowieka lub spowodować obniżenie jakości wody, powietrza lub ziemi lub zniszczenia w świecie roślinnym i zwierzęcym. Decyzją prokuratora podejrzani zostali objęciu policyjnym dozorem połączonym z zakazem kontaktowania się ze sobą. W sprawie wydano także postanowienia o zabezpieczeniu należącego do nich mienia, którego łączna wartość to ponad 100 tysięcy złotych –

podaje Iwona Liszczyńska.

Śledczy szacują, że proceder nielegalnego przyjmowania i zakopywania odpadów na terenie żwirowni mógł trwać od kilku lat. Biorą także pod uwagę, że nie jest to jedyne tego typu miejsce. Wstępnie szacuje się, że zakopanych na terenie Róży Wielkiej odpadów może być nawet 10 tysięcy ton. W tym opony, gruz, odpady z oczyszczalni ścieków i zakładów produkcyjnych.

Aby poznać dokładną zawartość tego, co nielegalnie zgromadzono w żwirowni, należy przeprowadzić badania odkrywkowe. Wówczas też, jak mówi Marek Duraj, kierownik pilskiej delegatury WIOŚ w Poznaniu, będzie można podjąć decyzję o wydobyciu tych odpadów.

Ciężar uprzątnięcia terenu spocznie na sprawcach jego zanieczyszczenia. Powinno się to stać – jak mówi Marek Duraj - na podstawie decyzji wydanej przez Urząd Gminy w Szydłowie. Jeżeli teren nie zostanie oczyszczony, zrobić to będzie musiała gmina, a kosztów dochodzić od osób odpowiedzialnych.

- Prowadzimy postępowanie administracyjne mające na celu zobligowanie do usunięcia odpadów właściciela terenu -

potwierdza Artur Kamiński, kierownik Wydziału Rozwoju i Gospodarki Komunalnej Urzędu Gminy w Szydłowie.

Pilska delegatura Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska w Poznaniu każdego miesiąca otrzymuje anonimowe informacje o nieprawidłowościach różnego rodzaju.

- Niektóre z nich to porachunki na przykład z sąsiadami, ale trafiają się także takie, jak ta o składowisku w Róży Wielkiej. Statystycznie jedna trzecia informacji zawartych w anonimach ma pokrycie w rzeczywistości –

mówi Marek Duraj, kierownik pilskiej delegatury WIOŚ w Poznaniu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto