Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

20 lat po śmierci ks. Stanisława Olędzkiego

Tomasz Borysewicz
Z krótkiego, 45-letniego życia ks. Olędzkiego, aż 12 lat przypadało na pracę przy parafii pw. Świętej Rodziny w Pile.
- Księdza Stanisława można nazwać pilskim św. Janem Bosko, bo tak jak Ojciec Bosko, założyciel zgromadzenia salezjanów gromadził wokół siebie młodych, tak ksiądz Staś robił to w latach 80., tylko nie we Włoszech, a w Pile. - mówi ks. Janusz Zdolski z parafii, przy której kiedyś pracował ks. Stanisław Olędzki. -  Piła była dla niego bardzo ważna. Dzisiaj "pokolenie ks. Olędzkiego" ma 40-50 lat. A mimo tego wspomnienia o nim są nadal żywe.
- Dla mnie  był przede wszystkim  bardzo dobry. Był niezwykle ciepłym człowiekiem i prawdziwym przyjacielem młodzieży. Po prostu takich ludzi się rzadko spotyka  - krótko charakteryzuje ks. Olędzkiego Ewa Godzisz-Kozłowska, była uczennica LO przy "Pola", matura rocznik 83'. Jej koleżanka ze szkolnej ławy, Lidia Zygmunt tak wspomina księdza:  
- Pamiętam, że dużo śmiechu było na lekcjach religii. Dawał nam poczucie wolności w czasach siermiężnego socrealizmu.  Ksiądz Stasiu był jak kolorowy wolny ptak - mówi.
Z krótkiego, 45-letniego życia ks. Olędzkiego, aż 12 lat przypadało na pracę przy parafii pw. Świętej Rodziny w Pile. - Księdza Stanisława można nazwać pilskim św. Janem Bosko, bo tak jak Ojciec Bosko, założyciel zgromadzenia salezjanów gromadził wokół siebie młodych, tak ksiądz Staś robił to w latach 80., tylko nie we Włoszech, a w Pile. - mówi ks. Janusz Zdolski z parafii, przy której kiedyś pracował ks. Stanisław Olędzki. - Piła była dla niego bardzo ważna. Dzisiaj "pokolenie ks. Olędzkiego" ma 40-50 lat. A mimo tego wspomnienia o nim są nadal żywe. - Dla mnie był przede wszystkim bardzo dobry. Był niezwykle ciepłym człowiekiem i prawdziwym przyjacielem młodzieży. Po prostu takich ludzi się rzadko spotyka - krótko charakteryzuje ks. Olędzkiego Ewa Godzisz-Kozłowska, była uczennica LO przy "Pola", matura rocznik 83'. Jej koleżanka ze szkolnej ławy, Lidia Zygmunt tak wspomina księdza: - Pamiętam, że dużo śmiechu było na lekcjach religii. Dawał nam poczucie wolności w czasach siermiężnego socrealizmu. Ksiądz Stasiu był jak kolorowy wolny ptak - mówi. Archiwum Parafii Św. Rodziny w Pile
Minęło 20 lat od śmierci ks. Stanisława Olędzkiego - salezjanina, katechety i poety. Na czym polegał fenomen księdza?
od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto