Helena i Henryk Paskalowie - to oni są głównymi motorami napędzającymi Półmaraton Signify. Ich pasję, zaangażowanie i miłość do biegania widać gołym okiem. Być może to dlatego właśnie nie brakuje osób, firm i organizacji które chcą wspierać ich w tych działaniach.
W ubiegłym roku półmaraton nie mógł się odbyć ze względu na epidemię koronawirusa. W tym roku, jego organizacja również stała pod znakiem zapytania, ale ostatecznie - w niedzielę 5 września - do mety dobiegło aż 1051 osób.
- Nasza ,,branża biegowa" bardzo przeżywała lockdown, ale powoli zaczynamy biegać. Rozruszamy Piłę i całą Polskę - podczas uroczystego spotkania podsumowującego półmaraton, które odbyło się w niedzielny wieczór w hotelu Gromada, powiedział Henryk Paskal.
Dyrektor Międzynarodowego Półmaratonu Signify w pierwszej kolejności podziękował sponsorom. Tymi głównymi w tym roku zostały takie firmy jak: Signify, Enea i Asics. Podziękowania skierował również do wolontariuszy, samorządowców, polityków, pilskich policjantów, mediów, medyków i wszystkich tych, którzy mieli swój udział w organizacji biegu.
- Na sam koniec dziękuję mojej żonie, która bez przerwy mnie wspiera. Bez niej nie dałbym sobie rady.
Nieocenione zasługi żony pana Henryka - pani Heleny docenili również zaproszeni goście.
- Kupuję Was w duopaku. Potraficie pięknie razem funkcjonować, bo kiedy jedno słabnie, drugie natychmiast rusza ze wsparciem. Poza tym, macie wielu przyjaciół, którzy wiernie Was wspierają. Wszyscy zamierzamy robić to dalej - powiedziała Beata Dudzińska, wiceprezydent Piły.
Dużą niespodzianką było wystąpienie przedstawicieli firmy Signify, którzy dla wszystkich uczestników spotkania przygotowali kwiaty i upominki. Wcześniej jednak, głos zabrał nowy dyrektor zarządzający pilskimi fabrykami Nikodem Maciejewski.
- Nie jestem rodowitym pilaninem, jak pisały niektóre pilskie media. Pochodzę z Ujścia, ale obecnie mieszkam w Pile - zdementował Nikodem Maciejewski ciesząc się, że pobiegł w jubileuszowej 30. edycji Półmaratonu Signify i ukończył bieg. Od biegania - jak zdradził - woli jednak inny sport.
- Moją miłością jest koszykówka.
Nikodem Maciejewski do Piły wraz ze swoją rodziną wrócił jakiś miesiąc temu z Chin, gdzie mieszkał przez ostatnie cztery lata. Tam również działał w strukturach i na rzecz firmy Signify.
Każdy kto ukończył bieg otrzymał pamiątkowy medal z wizerunkiem Jana Białka. To wybitny w przeszłości biegacz, specjalizujący się w półmaratonie i maratonie. Jan Białk oprócz wielu wygranych biegów ulicznych, zwyciężał dwukrotnie w „Pilskiej piętnastce” (1996 r. i 1998 r.) oraz w pierwszej edycji półmaratonu w Pile w 2000 roku.
- Jestem bardzo wzruszony, bo wczoraj miałem urodziny i to jest najlepszy prezent, jaki mogłem otrzymać - powiedział Jan Białk.
Warto dodać, że tradycja polegająca na umieszczaniu na medalu czołowych polskich maratończyków trwa od 2006 roku.
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?