Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

35-letni mężczyzna spalił się żywcem. Trwa śledztwo w sprawie tragicznego pożaru w Romanowie Górnym [ZDJĘCIA]

Agnieszka Świderska
Tragiczny pożar w Romanowie Górnym
Tragiczny pożar w Romanowie Górnym For. JRG Czarnków
Znana jest już tożsamość ofiary, której zwęglone szczątki strażacy znaleźli w spalonym domku jednorodzinnym w Romanowie Górnym. To 35-letni mężczyzna. Mieszkał w tym budynku. W pożarze, który wybuchł w niedzielną noc, spalił się żywcem.

Znamy już więcej szczegółów dotyczących tragicznego w skutkach pożaru w Romanowie Górnym. W nocy z niedzielę na poniedziałek stanął tam w ogniu jednorodzinny domek. Ogień rozprzestrzeniał się błyskawicznie.

- Po dojeździe na miejsce zdarzenia zastano cały budynek objęty pożarem. Brak było możliwości wejścia do wnętrza obiektu - informuje asp. Agnieszka Wesołowska z Komendy Powiatowej Straży Pożarnej w Czarnkowie.

Tragiczny pożar w Romanowie Górnym. Szczątki w pogorzelisku

Na miejscu były wtedy trzy zastępy z JRG Czarnków, dwa zastępy z OSP KSRG Sarbka-Sarbia oraz jeden zastęp z OSP Huta. Siły i środki okazały się jednak niewystarczające. Ściągnięto jednostki z Kruszewa i Nowej Wsi Ujskiej.

- Kierujący działaniem ratowniczym ustalił, że w budynku przebywały dwie osoby, jedna została wyprowadzona przez sąsiadów przed przybyciem straży pożarnej, druga pozostaje w obiekcie. Ratownicy podali trzy prądy wody w natarciu na palący się obiekt oraz jeden w obronie na pobliskie budynki. Po opanowaniu pożaru weszli do budynku w celu przeszukania pomieszczeń

- relacjonuje asp. Agnieszka Wesołowska.

W pogorzelisku znaleźli zwęglone zwłoki. Okazało się, że ofiarą był 35-letni mieszkaniec Romanowa Górnego. Mieszkał w tym domu wspólnie z ojcem, Mieli jednak osobne wejścia i zajmowali osobne części domu. Kiedy wybuchł pożar sąsiedzi wyciągnęli 63-letniego mężczyznę przez okno. Nie zdołali jednak uratować 35-letka, który znajdował się w drugiej części budynku. Mężczyzna spalił się żywcem. Mógł jednak wcześniej zaczadzić się i stracić świadomość.

Tragiczny pożar w Romanowie Górnym. Alkohol we krwi

Śledztwo w sprawie tej tragedii prowadzi Prokratura Rejonowa w Trzciance. Prokurator powołał do sprawy biegłego z zakresu pożarnictwa, który ma ustalić przyczynę pożaru. To był stary budynek ze starą instalacją. Czy właśnie ona zawiodła? Okaże się za kilka miesięcy, gdy będzie gotowa opinia.

Czy przyczyną mógł być również alkohol? 63-letni mężczyzna miał we krwi ponad dwa promile alkoholu. Tuż po pożarze został zatrzymany do wytrzeźwienia.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto