Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

70-latek wybrał się na grzyby. Ugrzązł w błocie i stracił czucie w nogach. Na ratunek pospieszyli policjanci i strażacy

Martin Nowak
Martin Nowak
fot. pixabay
70-letni mężczyzna wybrał się do lasu na grzyby i przeżył tam prawdziwy horror. Trzeba było wynieść go z niego na noszach.

Koszmarne grzybobranie

To miała być miła niedziela (5 listopada) spędzona na łonie natury. Niestety zmieniła się w koszmar, który dla 70-letniego mieszkańca Czarnkowa mógł skończyć się tragicznie. Na szczęście, ostatecznie na strachu się skończyło.

- Około godziny 16.25 mundurowi z czarnkowskiej komendy otrzymali zgłoszenie o zaginięciu 70-letniego mieszkańca Czarnkowa. Stróżów prawa poinformowała żona zaginionego, z relacji której wynikało, że jej mąż kilka godzin wcześniej wybrał się na grzyby w okolice miejscowości Hamrzysko – Gniewomierz. Po godzinie 15.00 skontaktował się z nią przez telefon komórkowy, informując o tym, że stracił orientację w terenie, źle się czuje, leży w błocie i nie ma czucia w nogach. Kobieta próbowała szukać męża na własną rękę, lecz bezskutecznie -

opowiada Karolina Górzna-Kustra, rzecznik prasowy Komendy Powiatowej Policji w Czarnkowie.

Oficer dyżurny natychmiast wysłał na miejsce wskazane przez zgłaszającą policyjny patrol z Czarnkowa i Wielenia. Policjanci bezzwłocznie udali się pieszo w kierunku, gdzie mężczyzna miał wejść do lasu. Po przejściu około kilometra usłyszeli głośne nawoływanie o pomoc.

- Pobiegli w stronę, z której dochodziły krzyki, gdzie po chwili zauważyli zaginionego, który nie był w stanie się poruszać. Jego część ciała od pasa w dół znajdowała się w błocie. Mundurowi wydostali 70-latka z błota, jednak mężczyzna nie czuł swoich nóg i nie mógł samodzielnie na nich ustać. Z uwagi na stan zdrowia mężczyzny oraz grząski i trudny teren leśny, dyżurny wezwał do pomocy druhów z Ochotniczej Straży Pożarnej w Kruczu. Dzięki wspólnemu zaangażowaniu służb mężczyzna został przetransportowany na noszach ratunkowych i przekazany załodze kartki pogotowia, która zadecydowała o przewiezieniu go do szpitala -

podkreśla Karolina Górzna-Kustra.

Na szczęście, poszukiwania 70-latka zakończyły się szczęśliwie. Policjanci proszą jednak wszystkich, którzy wchodzą do lasu o zachowanie ostrożności i zasad bezpieczeństwa. Najlepiej nie chodzić na grzyby w pojedynkę. Trzeba mieć też przy sobie telefon z naładowaną do pełna baterią.

od 16 latprzemoc
Wideo

CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto