79. rocznica wyzwolenia Piły. Już po uroczystości pod pomnikiem na pl. Zwycięstwa

14 lutego obchodzimy Święto Zakochanych. Mieszkańcy Piły tego dnia pamiętają nie tylko o swoich ukochanych osobach, ale także o swoim mieście, które - po latach wojny - wróciło w granice Polski. Z tego powodu, odbyła się dzisiaj uroczystość pod pomnikiem na placu Zwycięstwa, gdzie oddano cześć bohaterom, którzy walczyli za wolność.

Pod pomnikiem złożono wiązanki kwiatów i zapalono znicze.

- Niedawna pandemia uświadomiła nam, jak kruche może być nasze przekonanie o stabilnej teraźniejszości, w tym bezpieczeństwie zdrowotnym i ekonomicznym. To dzięki doświadczeniom przekazanym nam przez pilan żyjących przed 79 laty w zrujnowanym przez wojnę mieście, rozumiemy sytuację zmagających się z rosyjską agresją Ukraińców, a także możemy czerpać siłę i uczyć się solidarności wobec mieszkających z nami uchodźców -

mówiła pełniąca funkcję prezydenta Beata Dudzińska.

- I wreszcie, zapisane w historii miasta doświadczenia pilan, powinniśmy wykorzystać, by kolejnym pokoleniom, które przyjdą po nas, pozostawić rozwijające się gospodarczo, bezpieczne, piękne, otwarte i przyjazne miasto nad Gwdą, w otoczeniu zieleni, a dzięki ekologicznym inicjatywom, także z czystym powietrzem i środowiskiem nieskażonym niepotrzebną ingerencją człowieka. Miasto, w którym nasi następcy będą mogli cieszyć się życiem. Już zaczęliśmy to robić i wiele zrobiliśmy, żeby w tym kierunku zmierzać. Wystarczy tę drogę kontynuować.

Warto przypomnieć, że Piła podczas walk wyzwoleńczych została zniszczona w 72 procentach. W centrum miasta nie pozostał kamień na kamieniu.