9 osób rannych w trzech wypadkach w niedzielne popołudnie w Pile

W sumie 9 osób zostało rannych w trzech wypadkach drogowych w Pile. Do wszystkich doszło w niedzielne popołudnie.

Pierwszy wypadek miał miejsce około godz. 15 na ul. Dzieci Polskich (przy samolocie). Zderzyły się tam dwa auta.

Ford escort jadący od ul. Okrzei wjechał na przeciwległy pas ruchu. Kierowca stracił panowanie nad autem i zderzył się z fordem focusem, jadącym prawidłowo od strony parku miejskiego.

Najprawdopodobniej escort jechał zbyt szybko, dlatego nie wyrobił, uderzył w inni samochód, a następnie dachował. Wyglądało bardzo groźnie, droga była całkowicie zablokowana. W wypadku ucierpiały dwie osoby, na szczęście nie doznały poważnych obrażeń.

Z leżącego na dachu Escorta zaczęło wylewać się paliwo – strażacy postawili go na koła i zasypali paliwo. Autobusy miejskiej na czas wypadku jeździły drogą pobliskiego parkingu.

Kierujący escortem, 53-letni pilanin był nietrzeźwy – wynik badania 0, 96 mg/l alkoholu

Niecałe dwie godziny później… i kolejny wypadek, tym razem poważniejszy.

Na skrzyżowaniu dróg krajowych nr 10 i nr 11, na wysokości restauracji Rębajło. Zderzyły się tam dwa auta: osobowe renault i dostawczy ford.
Jak na razie nie wiadomo jak doszło do wypadku. Renault został "zmasakrowany".

W wypadku ucierpiały 3 osoby, w tym dwaj mężczyźni (ich stan jest dobry) oraz kobieta, niestety jej stan jest bardzo poważny. Utrudnienia trwały około dwie godziny, na miejscu utworzyły się ogromne korki.

W tym przypadku kierujący renault również był nietrzeźwy – wynik 0,55 mg/l alkoholu

Kilka minut później i kolejny, najpoważniejszy wypadek, na drodze dojazdowej na jezioro Płotki.

Kierowca dostawczego volkswagena, jadący w stronę centrum miasta, z nieustalonych przyczyn stracił panowanie nad autem, następnie zniszczył kilka młodych drzew i znalazł się w lesie. Pojazd uległ całkowitemu zniszczeniu.

Strażacy, którzy natychmiast pojawili się na miejscu przystąpili do wydobywania rannych, w samochodzie znajdowały się trzy osoby. Dwaj wydobyci mężczyźni byli nieprzytomni, ich stan jest ciężki, do tego jeszcze kobieta z ogólnymi obrażeniami ciała.

Na miejscu ratownicy dowiedzieli się, że w samochodzie obecna była także czwarta osoba, która uciekła z miejsca wypadku, po chwili została zatrzymana, mężczyzna miał złamany nos. Nie wiadomo, jaki był powód ucieczki, być może szok powypadkowy, bądź alkohol we krwi.

Ruch w tym miejscu był zablokowany, w późniejszym czasie zorganizowano ruch wahadłowy, utrudnienia trwały kilka godzin.

Wkrótce wideo