Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Absurdy drogowe w Pile: stacja paliw i stojaki na rowery

Krzysztof Kuźmicz
Absurdy drogowe w Pile: stacja paliw
Absurdy drogowe w Pile: stacja paliw Krzysztof Kuźmicz
Absurdy drogowe w Pile to niestety częste zjawisko. Stacja paliw nie dla kierowców, stojaki rowerowe nie dla rowerzystów. Zauważyłeś więcej absurdów? Wpisz je w komentarzu.

Piła pełna jest komunikacyjnych absurdów. Niedawno urzędnicy chwalili się nową inwestycją zrealizowaną w przebiegu obwodnicy śródmiejskiej. Rondo na styku Towarowej z Okrzei i Zygmunta Starego rzeczywiście usprawniło ruch samochodowy, ale wystarczy przejechać kilka metrów dalej, by dostrzec absurd.

- Tu przecież nie ma możliwości wjechania na stację benzynową jadąc od strony dworca - żali się jeden z kierowców. - Jeśli chcesz tam zjechać musisz nadrobić kilkaset metrów i nawrócić dopiero na kolejnym rondzie. Tak dba się tutaj o kierowców i przedsiębiorców, bo przecież traci przez to również ta stacja.

Niestety zablokowanie wjazdu na stację dla kierowców jadących od strony dworca kolejowego i autobusowego wymuszają przepisy. Te mówią wyraźnie, że jeżeli na drodze istnieją dwa pasy ruchu w jednym kierunku, wówczas oddziela się obie strony linią podwójną ciągłą, która uniemożliwia samochodom jej przecięcie.

Zresztą podobny problem mają chociażby pilscy policjanci. Niedaleko komendy przy Bydgoskiej także oddano niedawno do użytku nowe rondo, a przebiegająca przy wyjeździe droga ma właśnie dwa pasy ruchu w jednym kierunku. Policjanci nie mogą więc ich przeciąć i skręcić bezpośrednio w lewo w stronę centrum miasta. Zamiast tego muszą skierować się obowiązkowo w prawo, tak jak nakazują im znaki i dopiero później liczyć na wjazd na właściwy pas.

Problemy z jazdą po Pile mają jednak nie tylko kierowcy, ale i rowerzyści. Ci od pewnego czasu wyliczają wszystkie absurdy w naszym mieście. Lista rośnie niemal z dnia na dzień. Jednym z przykładów są chociażby stojaki rowerowe znajdujące się za biblioteką przy Buczka. Pierwsze zastrzeżenie: stojaki są schowane, tak, że mało kto wie o ich istnieniu. Drugie: by się do nich dostać trzeba zejść z roweru, bo kilkanaście metrów wcześniej znajduje się znak zakazujący jakiegokolwiek ruchu.

- To absurd - mówi Marta Miciak, rowerzystka. - Takich miejsc niestety jest dużo. Przed szkołami czy bibliotekami stojaki często ustawiane są w miejscach, w których obowiązuje zakaz jazdy rowerem. To powinno jak najszybciej się zmienić.

Absurdy drogowe w Pile - zauważyłeś jakieś? Wpisz je w komentarzu.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Otwarcie sezonu motocyklowego na Jasnej Górze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto