Aquapark w Pile: drugi basen dopiero za półtora roku

Już w minionym roku informowano o poważnych planach dotyczących tego miejsca.

- Chcemy dobudować część, w której znajdzie się kolejny basen sportowy, do tego powstać ma część rekreacyjna oraz nowe, już pełnowymiarowe lodowisko, na którym będzie można rozgrywać mecze hokejowe - informował wówczas Krzysztof Kijak, prezes spółki Aqua-Pil, która zarządza obiektem przy ul. Grottgera.

Wówczas modernizacja aquaparku była jedną z dwóch opcji branych pod uwagę. Kolejna, to budowa nowego kompleksu na drugim końcu miasta, a konkretnie na osiedlu Górnym w pobliżu stadionu lekkoatletycznego i hali sportowej.

- Na tę inwestycję będziemy musieli jeszcze trochę poczekać - mówił prezydent Piły Piotr Głowski, który tłumaczył swój wybór. - Wybraliśmy inwestycję przy Grottgera między innymi dlatego, że budowa nowego kompleksu podwoiłaby niektóre koszty. Tu mamy na miejscu personel, szatnie, niższe będą także rachunki.

Niemniej modernizacja aquaparku nie będzie najtańszą inwestycją. Już teraz miasto przygotowane jest na wydatek rzędu 11 mln zł netto, a to zaledwie kropla w morzu potrzeb. Na razie mowa bowiem tylko o budowie nowego basenu sportowego. Rachunek będzie znacznie wyższy, jeśli doliczyć do tego pozostałe elementy, czyli wspomnianą część rekreacyjną oraz lodowisko. Te jednak na razie będą musiały poczekać na swoją kolej. Władze zadecydowały bowiem o rozłożeniu inwestycji i podzieleniu jej na etapy. Basen sportowy ma być gotowy jako pierwszy, we wrześniu przyszłego roku, a więc za około półtora roku.

- Planujemy, że znajdzie się tam sześć torów, a więc łącznie będziemy mieli ich dwanaście. Będzie to pełnowymiarowy basen o rozmiarach 25 metrów na 12,5 metra - tłumaczy Krzysztof Kijak.

I mimo że na dalsze części inwestycji jeszcze poczekamy, to już teraz wiemy jak docelowo mają one wyglądać.

- Chociażby w części rekreacyjnej planujemy zamontowanie whirlpooli, czyli jacuzzi, a także podgrzewanych siedzeń, z których będą mogły korzystać na przykład matki, chcące rzucić okiem na kąpiące się w pobliżu pociechy - opisuje Kijak.

Na razie nie jest znany łączny koszt wykonania wszystkich planowanych inwestycji, ale jeśli zapowiedzi sprzed kilkunastu miesięcy miałyby się sprawdzić, wówczas modernizacja obiektu i jego rozbudowa pochłoną kilkanaście milionów złotych.

- Myślimy, że będzie to kwota osiemnastu milionów, choć ostateczny koszt ustalą oczywiście przetargi - tłumaczy prezydent Głowski, który wierzy, że część środków uda się odzyskać, dzięki dofinansowaniu z różnego rodzaju programów na rozwój infrastruktury sportowej w naszym kraju. To zależy jednak w dużej mierze od sprawnego działania podległych mu urzędników.