Bal Przyjaciół Klubu Piłkarskiego Piła. Wyśmienita zabawa w szampańskich nastrojach [ZOBACZ ZDJĘCIA]

Emocje - prawie tak jak na murawie, sięgały zenitu. Na dźwięk muzyki nogi same rwały się do tańca. Śmiechom i dobrej zabawie nie było końca. Tak wyglądał II Bal Przyjaciół Klubu Piłkarskiego w Pile, który odbył się - w sobotę 18 lutego - w hotelu Gromada w Pile.

Ta historia sięga 2016 roku. Wówczas to trzej panowie: Karol Skiba, Adam Idzikowski i Przemysław Wojcieszak postanowili przywrócić Piłę na mapę piłkarską Polski. Stworzyli Klub Piłkarski Piła. Czy było łatwo? Z pewnością nie, ale - jak się okazuje - dla chcącego nic trudnego. Klub działa bardzo prężnie, jak machina, która jest odpowiednio zarządzana. Tu nie ma przypadku, tu wszystko funkcjonuje według planu i określonej strategii. Dzięki temu, można mówić o sukcesach.

- Dzisiaj klub liczy ponad 250 zawodników. Projekt praktycznie jest kompletny. Zaczynamy od skrzata, kończymy na seniorze. Jeżeli byśmy patrzyli na grupy młodzieżowe, to duża część z nich gra na poziomie ligi wojewódzkiej, co jest dla nas dużą nagrodą. Jeżeli zaś chodzi o piłkę seniorską to jesteśmy na poziomie ligi okręgowej - jesteśmy liderem. Chcemy awansować do piątej ligi. Nasz cel na rok 2030 to jest trzecia liga -

mówi Przemysław Wojcieszak, prezes Klubu Piłkarskiego Piła.

To już drugi z kolei bal KP Piła o wymiarze dobroczynnym. Oprócz zabawy odbyły się: konkursy i licytacja ciekawych przedmiotów. Ich wartość wyniosła ponad 20 tys. złotych. Wśród najciekawszych fantów znalazły się m.in.: koszulka z podpisem Ediego Andradiny z numerem 5, piłka z podpisem Roberta Lewandowskiego, koszulka Lecha Poznań, bon na weekend dla dwóch osób do Sielskiej Osady czy Skoda Enyaq IV na weekend.

- Zbieramy na oświetlenie boiska sportowego w Skórce. Od trzech lat mamy podpisaną umowę z burmistrzem Krajenki na użytkowanie tego boiska, o które bardzo dbamy. Do tej pory kupiliśmy kosiarkę, wybudowaliśmy studnię, założyliśmy piłkochwyty. Poza tym, w ramach współpracy z sołectwem, wybudowaliśmy zaplecze, gdzie mamy szatnie. Ostatnim elementem, którego brakuje to właśnie oświetlenie. Pierwszą imprezą, podczas której zbieraliśmy środki na ten cel, był Turniej Rodziców. Zebraliśmy wtedy ponad 4 tysiące złotych. Tym balem kontynuujemy tę inicjatywę. Jesteśmy zdeterminowani, żeby zebrać na tyle dużo pieniędzy, aby to boisko oświetlić. Wtedy nasi zawodnicy będą mogli trenować również późną jesienią czy też późną wiosną -

podkreśla Przemysław Wojcieszak.

Wstępny, szacowany koszt inwestycji to - warto dodać - około kilkadziesiąt tysięcy złotych.

Podczas zabawy, którą poprowadził znany pilski DJ Krzysztof Belak, nie mogło zabraknąć tortu ze świeczkami. Przypominał on boisko z zieloną, piękną murawą. Pierwszy kawałek ukroił Adam Luboński - wiceprezes Wielkopolskiego Związku Piłki Nożnej i poczęstował nim prezesa KP Piła Przemysława Wojcieszaka. Zobaczcie, jak wyglądał II Bal Przyjaciół KP Piła.