Do zdarzenia doszło w piątek w nocy na osiedlu Górnym.
- Zjeżdżaliśmy z patrolu i zauważyliśmy jak ośmiu młodych ludzi zaczęło się bić, nie było czasu na wzywanie policji, musieliśmy zareagować natychmiast - relacjonuje Jakub Jarecki, starszy inspektor w pilskiej Straży Miejskiej.
Strażników było czterech, a właściwie czworo, bo wśród nich strażniczka z numerem na odznace 007.
- Na szczęście słuchali naszych poleceń i nie było potrzeby używania pałki, gazu łzawiącego czy też kajdanek - dodaje strażnik.
Mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. Z jakiego powodu się bili nie wiadomo, być może wystarczyło to, ze tylko czterech spośród nich mieszkało na tym osiedlu.
Jeden z nich miał nóż, a więc bójka na rogu ulic Mickiewicza i Żeromskiego mogła się przeobrazić w krwawą jatkę.
Dwóch z nich trafiło do pilskiego szpitala, pozostałymi "zaopiekowała" się policja.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?