Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Bójka na rogu Mickiewicza i Żeromskiego w Pile. Dwóch rannych w szpitalu

AGK
Nie było czasu, by wzywać policję - mówili strażnicy
Nie było czasu, by wzywać policję - mówili strażnicy Agnieszka Kledzik
Nóż w plecach i pootwierane rany. Gdyby nie interwencja strażników miejskich, finał tej bójki mógłby być bardziej tragiczny.

Do zdarzenia doszło w piątek w nocy na osiedlu Górnym.

- Zjeżdżaliśmy z patrolu i zauważyliśmy jak ośmiu młodych ludzi zaczęło się bić, nie było czasu na wzywanie policji, musieliśmy zareagować natychmiast - relacjonuje Jakub Jarecki, starszy inspektor w pilskiej Straży Miejskiej.

Strażników było czterech, a właściwie czworo, bo wśród nich strażniczka z numerem na odznace 007.

- Na szczęście słuchali naszych poleceń i nie było potrzeby używania pałki, gazu łzawiącego czy też kajdanek - dodaje strażnik.

Mężczyźni byli pod wpływem alkoholu. Z jakiego powodu się bili nie wiadomo, być może wystarczyło to, ze tylko czterech spośród nich mieszkało na tym osiedlu.

Jeden z nich miał nóż, a więc bójka na rogu ulic Mickiewicza i Żeromskiego mogła się przeobrazić w krwawą jatkę.

Dwóch z nich trafiło do pilskiego szpitala, pozostałymi "zaopiekowała" się policja.

od 7 lat
Wideo

Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto