Budżet Piły na 2021 rok: Mniej pieniędzy na inwestycje, więcej na oświatę

Ani miliona więcej, ani miliona mniej w porównaniu z tym, z czym startował ubiegłoroczny budżet. W budżecie Piły na 2021 rok znalazła się dokładnie taka sama kwota - 378 mln złotych. Czy mogło znaleźć się więcej?

- Planujemy ostrożnie. Dlatego nie ujęto w nim wielu projektów, na które środki mają dopiero wpłynąć. Lepiej dopisać je w ciągu roku niż być za bardzo hurra optymistycznym. To na pewno nie jest budżet moich marzeń, ale stoi za nim przesłanie, że czas jest trudny, a my się nie poddajemy się, nie chcemy zwalniać tempa, tylko się rozwijać. Chciałbym, żeby budził nadzieję. Żeby był tym budżetem do którego będziemy tylko dodawać, a nie zdejmować

- mówił prezydent Piły Piotr Głowski.

Podobnie ocenił budżet przewodniczący Komisji Budżetu i Rozwoju Miasta Lucjan Szutkowski, radny Koalicji Obywatelskiej.

- Budżet skrojony bardzo ostrożnie. Uwzględnia sytuację pandemiczną, ale są w nim elementy optymizmu – stwierdził Lucjan Szutkowski.

- Mógłby być lepszy, ale też zdajemy sobie sprawę w jakich warunkach był skonstruowany. Dużo padło słów na temat tego jaki jest oszczędny i rozważny, co nijak się ma do perspektywy kolejnego zadłużenia miasta. Należałoby również zweryfikować ubiegłoroczne inwestycje, które nie zostały zrealizowane i przeniesiono je na nowy rok oraz opóźnienia w realizacji budżetu obywatelskiego. Zabrakło nam także jako radnym opozycji konsultacji nad tym budżetem. Każdy z nas ma inną wrażliwość. Na pewno jako opozycja życzylibyśmy sobie większych nakładów na budownictwo komunalne

- mówi Tomasz Słoboda, przewodniczący klubu PiS.

Budżet Piły na 2021 rok. Coraz droższa oświata

Na co miasto to planuje wydać 378 mln złotych? Blisko 130 mln złotych czyli ponad jedną trzecią pochłonie oświata. Miasto dokłada do niej więcej niż otrzymuje w postaci subwencji, której w 2021 roku ma otrzymać niecałe 58 mln złotych. Powinno być odwrotnie, ale rząd - kolejny już zresztą, udaje, że problemu nie ma i bez skrupułów przerzuca na samorządy utrzymanie coraz droższej oświaty. W efekcie mieszkańcy Piły, a także innych miast i gmin muszą się pożegnać z wieloma inwestycjami.

Gdyby odwrócić proporcje: oświata w 2/3 utrzymywana i doinwestowywana przez rząd, a w jednej 1/3 przez samorząd, to tylko w Pile znalazło się dodatkowe 28 mln złotych. To niemal drugie tyle ile jest w puli przeznaczonej na wszystkie inwestycje w mieście w 2021 roku – blisko 33 mln złotych. To, niestety, o 11 mln złotych mniej niż rok temu. Gdzie się podziały te pieniądze, skoro budżet jest taki sam? Tylko wydatki na oświatę w porównaniu z rokiem 2020 wzrosły o 6 mln złotych.

A listę inwestycji w oświacie otwiera przywrócenie historycznej elewacji na zabytkowym budynku SP nr 1 oraz modernizacja szkolnej auli z wyposażeniem. Miasto wzięło na ten cel pożyczki z programu Jessica 2 i z Banku Gospodarstwa Krajowego. Z kolei z pieniędzy z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych zostanie sfinansowana budowa boiska sportowego w SP nr 3 wraz z zagospodarowaniem terenu, przebudowane wnętrze Przedszkola Publicznego nr 14 oraz zaadaptowane pomieszczenia w SP nr 2 na oddziały przedszkolne.

A co jeszcze w inwestycjach na 2021? Gdy chodzi o te najważniejsze, to w porównaniem z 2020 rokiem nihil novi. Budowa i wdrożenie systemu dynamicznej informacji pasażerskiej, przebudowa pasa drogowego Zygmunta Starego na miejsca postojowe dla autobusów, dokończenie drugiego etapu rewitalizacji terenów nadrzecznych i przebudowa skrzyżowania Okólnej, Tucholska i Roosevelta w ramach obwodnicy śródmiejskiej.

Ze wspomnianego wcześniej RFIL miasto zamierza sfinansować także przebudowę ulicy Wysokiej i ulicy Rodła, budowę parkingu wraz z drogą dojazdową od ulicy Wyspiańskiego w kierunku ul. Wyszyńskiego i przebudowę budynku administracyjnego MZGM przy Wawelskiej, który teraz jest antywizytówką tej instytucji. Na liście inwestycji jest także przebudowa ośrodka nad jeziorem Piaszczyste, przebudowa drogi rowerowej z oświetleniem wzdłuż odcinka ulicy Przemysłowej, ponad milion złotych dla TBS, który buduje kolejny 36-rodzinny blok, przygotowanie dokumentacji pod budowę ulicy Kazimierza Wielkiego z otoczeniem (Promienna, Szkolna, Daleka, Równa) oraz przebudowa Muzeum Stanisława Staszica (miasto jest partnerem).

Nie ma w budżecie ulicy Bydgoskiej. Miasto czeka na wynik kolejnego rozdania. Pod znakiem zapytania – dlatego również nie ma ich w budżecie, jest również przebudowa ulicy Kamiennej (szacowany koszt 8 mln złotych), ulicy Młodych - od Rybackiej do “Zbyszko” (10 mln złotych) i budowa hali sportowej przy SP nr 7 (16 mln złotych). Na wszystkie te inwestycje miasto złożyło wnioski o wsparcie z rządowego programu.

- Poziom dofinansowania, który pozwoliłby uruchomić inwestycję na Kamiennej to 50 procent dofinansowania. Bez 4 milionów złotych nie ma możliwości wpisania jej do budżetu -

nie pozostawiał złudzeń prezydent Piotr Głowski.

Ostatecznie budżet na 2021 rok został przyjęty większością głosów radnych Koalicji Obywatelskiej. Radni PiS i Porozumienia Samorządowego wstrzymali się od głosu. Zgłoszono tylko jedną poprawkę - 3 mln złotych dotacji dla Szpitala Specjalistycznego, która błędnie została zgłoszona jako autopoprawka. W takiej wersji mógł to zrobić jedynie prezydent.