Związek Nauczycielstwa Polskiego chce, by szkoły i przedszkola zapłaciły nauczycielom za jeden dzień strajku, do którego związkowcy przystąpili w maju. Tego dnia pedagodzy przyszli do szkół ale nie prowadzili zajęć z uczniami. Jeszcze przed przystąpieniem do strajku nauczyciele zostali poinformowani o tym, że za taka forma protestu zostanie potraktowana jako dodatkowy dzień wolny od pracy i nie otrzymają za niego wynagrodzenia. Stosowne informacje w tym zakresie zostały przekazane do dyrektorów szkół. Teraz jednak pilski oddział ZNP, który dba o interesy pilskich pedagogów, chce, by pracodawcy dokonali zwrotu potrąconych w majowych pensjach kwot.
Związek spodziewa się, że już po pierwszym lipca pieniądze wpłyną na konta nauczycieli szkół, prowadzonych przez powiat – z nim udało się podpisać porozumienie. Gorzej ze szkołami podległymi gminie, których dyrektorzy nie są skorzy do płacenia nauczycielom za strajk.
Reklamy "na celebrytę" - Pismak przeciwko oszustom
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?