Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Cudeńka na kółkach. Za nami zlot aut klasycznych, zabytkowych i zmodyfikowanych [ZDJĘCIA]

Martin Nowak
Martin Nowak
Najpiękniejsze stare (i nie tylko) auta zjechały do Trzcianki. Było na co popatrzeć!

- Wszyscy tutaj mamy bzika na punkcie motoryzacji, ale jak go nie mieć skoro po drogach jeżdżą takie auta - na zlocie aut klasycznych, zabytkowych i zmodyfikowanych w Trzciance przywitał nas pan Grzegorz. Na Placu Pocztowym - w niedzielę 18 lipca - roiło się od istnych cudeniek na kółkach, które wyglądały jakby dopiero wyjechały z fabryki. Każdy samochód to zupełnie inna i niewątpliwie piękna historia. W Trzciance można było usłyszeć ich ponad sto!

Imprezę Cars&Fans zorganizowała grupa The One Family we współpracy z Biblioteką Publiczną i Centrum Kultury w Trzciance, a także Miastem i Gminą Trzcianka.

Kim jest The One Family?

- Urodzeni z benzyną w krwi...każdy z nas, jest zarażony motoryzacją lat 80-90....naszą pasją jest modyfikacją naszych aut. Cel? dobra zabawa, wspólne wyjazdy - taką informację można przeczytać na facebookowym profilu grupy.

Zainteresowanie zlotem było bardzo duże. Jego uczestnikom na pewno na długo zostaną w pamięci obrazy przedstawiające niezwykłej klasy, oryginalne i ponadczasowe auta. Przede wszystkim jednak bezcenne, bo nie znaleźliśmy właściciela który chciałby sprzedać swoje cacko.

Buick Riviera

Jedną z perełek jest Buick Riveria z 1965 roku. W Ameryce wyprodukowano tylko 28467 takich sztuk. Nie sposób nie zwrócić na niego uwagi.

- Samochód sprowadziłem do Polski w 2010 roku, a w 2012 roku został poddany gruntownej renowacji. Pierwotnie był w odcieniu silver, a że ja nie lubię szarego koloru, więc postanowiłem nadać mu jeden z odcieniów czerwieni. Wyszedł taki i jestem bardzo zadowolony - opowiada pan Grzegorz z Wronek.

Zmienił się nie tylko lakier, ale m.in. tapicerka. Auto przeszło ogromną i kosztowną renowację, ale zyskało sporo na wartości.

- W Berlinie ceny za takie auto zaczynają się od ok. 80-100 tys. Euro wzwyż. W Holandii i Ameryce jest jeszcze drożej... - wyznaje właściciel Buick Riveria, którego - jak dodaje - sprzedać nie zamierza.

Opel Ascona

Wielu zjadaczy chleba nie wie nawet o istnieniu takiego opla, a jest to niezwykły egzemplarz z 1878 roku.

- Auto przyjechało z Włoch, w praktycznie fabrycznym stanie. Miało tylko jednego właściciela.

Ciekawostką jest to, że opel ten ma napęd na tył.

Syrena

Syrena Biker - ta którą w swoim programie kulinarnym "Okrasa łamie przepisy" jeździł Karol Okrasa również przyjechała do Trzcianki. To żółte, jakże dynamiczne i ekonomiczne auto, już z daleka rzucało się w oczy. Syrena - warto dodać - startowała w europejskim rajdzie Syren i Warszaw.

Buick 225 Electra Riviera

Kolejny z bardzo przyciągających wzrok samochód z 1959 roku o mocy 330 KM. Model 4829.

Samochód ten ma automatyczną skrzynię biegów. Jego przyspieszenie wynosi 10,4 s do 100 KM.

Bmw E36

Rocznik 1991. Auto tylko troszkę młodsze od swojego właściciela - pana Tomka.

- Samochód ten ,,buduję" od 8 lat, odkąd stałem się jego właścicielem. Był w opłakanym stanie, ale od razu miałem w głowie pomysł na to, jak ma on wyglądać. Cały czas doposażam go, aby wyglądał i jeździł jeszcze lepiej.

FIAT 126p i najstarsza przyczepa w Polsce

Mieszkaniec Barlinka przyjechał do Trzcianki ,,maluchem" wyprodukowanym w 1992 roku, do którego doczepiona była przyczepa Typ-N126 z 1973 roku.

- Przyczepa była po zderzeniu i została naprawiona w olsztyńskim oddziale ,,Niewiadów". Zachowała się w dość dobrym stanie. Wszystko praktycznie jest oryginalne i niezmienione. To najstarsza przyczepa, jaka jeździ po naszych drogach. Nie łatwo o drugą taką.

Lincoln

Nie zabrakło też prawdziwej elegancji, którą stanowiła biała limuzyna. Lincoln z 1998 roku - tego typu auta można zobaczyć m.in. w albumach ślubnych. Mieszkaniec okolic Wyrzyska jest jego posiadaczem od 8 lat, ale w garażu ma więcej podobnych egzemplarzy.

- Tego kupiłem w Gdańsku, ale mam różne inne sprowadzone m.in. z Irlandii, Kanady i Niemiec.

Fiat 125p

Tak zwany ,,duży fiat" to od 1979 roku własność pana Pawła z Trzcianki.

- Fiat jest z 1972 roku. Jest w stu procentach oryginalny. To ostatni model, który był produkowany z biegami przy kierownicy - mówi pan Paweł, który kocha stare samochody. Wcześniej miał Warszawę M-20.

- Sprzedałem Warszawę i za te pieniądze kupiłem Fiata 125p z Niemiec

Peugeot 307 Cabrio

Ten peugeot robi wrażenie m.in. przez swoje niskie zawieszenie i bardzo szerokie, pochylone koła.

- Zawieszenie jest zbudowane od zera przeze mnie. Jedyne, co było zrobione przez kogoś, to okucia do poduszek. Ciekawe jest to, że w tyle praktycznie w ogóle nie ma amortyzacji - mówi właściciel auta, które - jak podkreśla - nabył w bardzo okazyjnej cenie, bo za jedyne 2,5 tys. złotych.

Honda Civic

1982 rok. To auto przyjechało z Finlandii.

- Polecieliśmy do Helsinek samolotem, a wracaliśmy tym samochodem na kołach do Polski. To bodajże jedyny taki egzemplarz w stanie muzealnym w naszym kraju - mówi mieszkaniec powiatu chodzieskiego.

Passat B3

- Auto ma sprawny telefon Nokia i licznik kanadyjski, jakiego nie widziałem w żadnym innym pojeździe. Jest dość dużo używane. W tym roku zrobiłem nim już 6 tys. kilometrów.

Volvo 740

Samochód przypomina amerykański policyjny radiowóz. Został jakby żywcem wyjęty ze szklanego ekranu. Charakteru dodaje mu nie tylko lakier i liczne naklejki, ale także kierowca, który siedzi za kierownicą w mundurze policjanta.

- Auto ma 35 lat. Ściągnąłem je ze Stanów Zjednoczonych - mówi pan Arkadiusz z Łodzi.

od 12 lat
Wideo

Wybory samorządowe 2024 - II tura

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto