Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czad i pożary zimą to prawdziwa plaga. Straż pożarna w Pile ostrzega

Ewa Auer
Zbigniew Szukajło ostrzega: czad zabija
Zbigniew Szukajło ostrzega: czad zabija Ewa Auer
Zbigniew Szukajło z komendy straży pożarnej radzi, by czyścić kominy i kupić czujnik czadu. Czujnik kosztuje kilkadziesiąt złotych, a może uratować życie. O tym jak bardzo niebezpieczny jest czad, rozmawia Ewa Auer.

Ile pilska straż miała już wyjazdów w tym sezonie do pożarów sadzy w kominach?

Gasiliśmy już 13 takich pożarów, na szczęście osób poszkodowanych nie było. Ale skutki tych zdarzeń były różne, nie zawsze obyło się bez remontu komina. Zresztą, po każdym takim zdarzeniu zalecamy kontrolę komina przez specjalistę. W końcu płonąca sadza osiąga w środku od 600 do 800 stopni Celsjusza. Taka temperatura w zależności od tego jak duży jest to pożar może całkowicie komin uszkodzić. I tu ważna rada: nie należy gasić sadzy zimną wodą, bo nagłe ochłodzenie może spowodować pęknięcie komina i rozprzestrzenienie się pożaru. Należy natychmiast wezwać straż.

Dlaczego dochodzi do tego typu zdarzeń?
Z reguły z powodu zaniedbań właścicieli domów. Chodzi oczywiście o regularne przeglądy przewodów kominowych i ich czyszczenie. Jeśli opalamy mieszkanie węglem, czy drewnem, to należy je czyścić cztery razy w roku, jeśli mamy ogrzewanie gazowe, czy olejowe, to dwa razy w roku. Należy też pamiętać o sprawdzaniu i czyszczeniu przewodów wentylacyjnych, co najmniej raz w roku. Regularne sprawdzanie tych przewodów gwarantuje nam, także odszkodowanie w przypadku pożaru. Bez pokazania aktualnego przeglądu, żaden ubezpieczyciel nam go nie wypłaci.

Odpowiednia wentylacja uchroni nas też przed niebezpiecznym czadem?
Czad powstaje, w wyniku niepełnego spalania, czyli przy braku tlenu. Tak więc nie tylko ważne są sprawne urządzenia, ale również prawidłowa wentylacja pomieszczeń. Nigdy nie należy zatem zakrywać kratek wentylacyjnych, za to trzeba regularnie wietrzyć mieszkanie. Okna powinniśmy rozszczelniać, zwłaszcza plastikowe, bo nie przepuszczają powietrza. A naczad narażeni jesteśmy nie tylko w łazience, ale w całym domu, zwłaszcza w pokoju, gdzie mamy kominek albo piec.

A jak wykryć czad, który może się ulatniać?
Czad jest bardzo podstępny, bo nie ma zapachu, ani barwy. Nazywamy go cichym zabójcą, bo nie jesteśmy w stanie go wyczuć. O tym, że coś złego się dzieje, mogą świadczyć dopiero pierwsze objawy zatrucia: bóle głowy, duszności, senność, mdłości. Dlatego zalecamy zakup czujników czadu. Kosztują kilkadziesiąt złotych, a mogą uratować nam życie. Słowem mała inwestycja w duże bezpieczeństwo. W tym sezonie mieliśmy już 17 przypadków ulatniania się czadu, pięć osób było poszkodowanych, na szczęście nie było ofiar śmiertelnych.

Na co jeszcze powinniśmy uważać?
Zimą mamy też dużo wyjazdów do palących się materiałów opałowych. Chodzi głównie o domowe kotłownie. Węgiel, drewno, papier należy trzymać w w odpowiedniej odległości od pieca.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto