- 30 kwietnia odstąpiliśmy od umowy, ponieważ były zbyt duże braki w dokumentacji technicznej, a Wielkopolski Zarząd Dróg Wojewódzkich nie wykazywał chęci do współpracy w rozwiązywaniu problemów - tłumaczy Maciej Pająk, kierownik budowy.
Inwestor czyli WZDW tłumaczy, że problemy z wykonawcą były od początku trwania budowy. W końcu WZDW wypowiedział konsorcjum umowę.
- Wykonawca nie gwarantował zakończenia budowy w terminie, miał zbyt duże opóźnienie - wyjaśnia Piotr Stasiak z Wielkopolskiego Zarządu Dróg Wojewódzkich.
Wykonawca domaga się 12 mln zł odszkodowania, bo zdaniem drogowców inwestycja była źle przygotowana.
- Mamy cztery różne wersje projektów, ostatnie modyfikacje otrzymaliśmy 27 kwietnia tego roku. Do końca kwietnia nie byliśmy w stanie określić, jaki naprawdę jest zakres robót. Nie wiedział tego też zamawiający - tłumaczy Maciej Pająk.
Powodem problemów była woda. W trakcie prac okazało się, że grunt pod planowaną obwodnicą jest zbyt grząski i część terenu pod drogę trzeba wzmacniać przez tak zwane palowanie. Przedstawiciele WZDW potwierdzają, że wprowadzali zmiany w projekcie jeszcze w marcu tego roku. W tej chwili zaawansowanie prac wynosi około 30 proc.
- Budowę można było dokończyć we wrześniu, ale przyszłego roku, gdyby WZDW chciało z nami rozmawiać i reagować na uwagi - kończy kierownik budowy.
O tym, która ze stron ma rację rozstrzygnie sąd. Urzędnicy obiecują, że przyszłoroczny termin nadal jest realny. Za dwa, trzy miesiące zostanie rozpisany drugi przetarg na wyłonienie wykonawcy.
Chcesz skontaktować się z autorem informacji? [email protected]
Byłeś świadkiem ważnego wydarzenia? Daj nam znać! NAPISZ DO NAS PRZYŚLIJ SMS lub ZADZWOŃ 698 635 635
Dodaj ogłoszenie drobne ZA DARMO
Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?