Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Czarnków. Pijany ojciec spowodował wypadek i uciekł porzucając ranne dziecko

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
43-letni sprawca wypadku w Hucie trafił pod policyjny dozór
43-letni sprawca wypadku w Hucie trafił pod policyjny dozór Fot. naszemiasto.pl
Spowodował wypadek po pijanemu, w którym omal nie zabił własnego syna, a potem zostawił go rannego i uciekł próbując ratować własną skórę.

Nie dość, że złamał sądowy zakaz i spowodował po pijanemu wypadek, to jeszcze całkowicie oblał test z ojcostwa porzucając ranne dziecko.

Całe zdarzenie rozegrało się w minioną niedzielę, 26 kwietnia, w Hucie, w gminie Czarnków. 43-letni mieszkaniec gminy Czarnków, który za jazdę po pijanemu miał orzeczony sądowy zakaz kierowania pojazdami, złamał go i wsiadł za kierownicę. Był pijany - we krwi miał ponad 2 promile alkoholu. W dodatku zabrał ze sobą 10-letniego syna. W drodze do domu stracił panowanie nad samochodem i rozbił się na drzewie. Porzucił rozbity samochód i rannego syna, który pieszo wrócił do domu. Kiedy w końcu trafił z matką trafił na pogotowie, szpital powiadomił policję.

- Policjanci natychmiast rozpoczęli poszukiwania sprawcy wypadku. Znaleźli go chwilę później w miejscu zamieszkania. W trakcie rozmowy wyczuli od 43-latka woń alkoholu. Jak wykazało badanie, miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie - mówi Karolina Górzna-Kustra.

43-latek trafił do policyjnego aresztu. Kiedy wytrzeźwiał, usłyszał zarzuty. Prokurator objął go policyjnym dozorem.

Sprawa znajdzie z pewnością swój finał w sądzie rodzinnym, który może zdecydować o ograniczeniu bądź pozbawieniu 43-latka władzy rodzicielskiej.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto