Dążenie do świętości to cel życia chrześcijanina

Czym powinna być dla katolika uroczystość Wszystkich Świętych?

- To zewnętrzna forma uwypuklenia istoty chrześcijaństwa, a więc dążenia do świętości. Geneza święta sięga wczesnego średniowiecza i kultu męczenników. To właśnie przy ich grobach tłumnie się spotykano i sprawowano msze święte. Wielu świętych wspomina się konkretnego dnia w roku, ale tylko raz w uroczysty sposób dziękujemy za wszystkich świętych - tych, których znamy (ponieważ zostali beatyfikowani lub kanonizowani) i tych, którzy są dla nas anonimowi.

Z pewnością spotyka się ksiądz z bardzo popularnym określeniem “Święto Zmarłych”.

- Można je nazwać błędem merytorycznym. Określenie bierze się oczywiście stąd, że w tych dniach bardzo często nawiedzamy cmentarze. Drugiego listopada obchodzimy Dzień Zaduszny i właśnie wtedy szczególnie obejmujemy modlitwą dusze zmarłych. Jako katolicy ufamy, że modlitwa może im pomóc. Warto pamiętać, że od 1 do 8 listopada, w oktawie Wszystkich Świętych, można uzyskać odpust zupełny, każdego dnia za jedną duszę. W tym celu należy przyjąć Komunię świętą, nawiedzić cmentarz i pomodlić się w intencji zmarłych. W ten sposób cierpiącej w czyśćcu duszy będą darowane wszystkie kary. Winy gładzi spowiedź, natomiast kary trzeba odpokutować po śmierci.

Drugiego listopada modlimy się w Kościele za wszystkich wiernych zmarłych. Co to oznacza?

- Obejmujemy modlitwą ochrzczonych, którzy już odeszli i sami nie mogą już niczego zmienić. Dla nich modlitwa jest jedyną pomocą. Oczywiście, Kościół nie zapomina o osobach niewierzących. Nigdy nie orzeka, że ktoś z pewnością został potępiony i trafił do piekła. Nawet wielkich oprawców, których osądziła historia, Kościół nie może potępić, ponieważ nigdy nie wiemy, co działo się w ich sercach w momencie śmierci. Wspaniałym i bardzo budującym przykładem jest w tym świetle bibilijny “dobry łotr”, który z krzyża prosił Jezusa, aby zabrał go ze sobą. “Dziś będziesz ze Mną w raju” - usłyszał od Chrystusa. Bóg nikogo nie odrzuca. Podstawą jest dobra wola człowieka. Każdy ma więc otwartą drogę do nieba.

O zmarłych pamiętamy przede wszystkim na początku listopada. To właśnie wtedy cmentarze stają się kolorowe i... pełne życia. Później robi się tam dużo ciszej.

- Ale o zmarłych warto pamiętać przez cały rok. Każda Msza święta to również modlitwa za zmarłych, nawet tych, których nie znaliśmy osobiście. Czysty nagrobek, ładny znicz i pachnące kwiaty są ważne, jednak podstawą jest modlitwa. Podczas spacerów na cmentarzach powinniśmy się pomodlić.

Bardzo ujmujący jest widok osób, które pielęgnując nagrobki najbliższych, znajdują parę chwil na to, żeby wyczyścić sąsiadujący grób, którym nikt już się nie zajmuje.

- Rzeczywiście, to wspaniałe gesty. Podobnie jak oddolne inicjatywy zwłaszcza młodych ludzi, którzy dbają o groby bohaterów ostatniego stulecia - żołnierzy, powstańców... Dobrze, że o nich pamiętamy. To wspólna pamiątka naszych czasów, tak jak piramidy świadczą o życiu przodków sprzed kilku tysięcy lat.

Kościół często przypomina, że Wszystkich Świętych to radosna uroczystość.

- Jak najbardziej. To są przecież nasze zbiorowe imieniny! Co do samych imion: warto pamiętać, że każde z nich ma swoje znaczenie. Na przykład Mojżesz oznaczał wyjętego z wody, a Piotr - skałę i opokę. Zkolei Bogumił jest miły Bogu. O każdym imieniu można coś powiedzieć. Z pewnością warto ten temat zgłębić przed sakramentem chrztu własnych dzieci.

Jakim przesłaniem może się ksiądz podzielić przed tegoroczną uroczystością Wszystkich Świętych?

- Niech każdy z nas dąży do świętości. A osoby niewierzące powinny żyć szlachetnie, dobrze i życzliwie dla innych. W ten sposób też mogą kiedyś spotkać Pana Boga. Nie zapominajmy o bliskich nam zmarłych przez cały rok, nie tylko od święta. To tylko może im pomóc.