Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Dość niewoli i dość kłamstw! Jestem wolnym człowiekiem. Nazywam się Damian Garlicki". Marsz o Wolność przeszedł ulicami Piły [ZDJĘCIA]

Agnieszka Świderska
Agnieszka Świderska
Marsz przeciwko pandemii w Pile
Marsz przeciwko pandemii w Pile Fot. Agnieszka Świderska
Jedni przyszli na Plac Zwycięstwa, bo nie wierzą w pandemię. Inni, bo nie wierzą politykom którzy nakładają kolejne obostrzenia tłumacząc to pandemią. I jedni, i drudzy poszli razem w Marszu o Wolność. Wśród nich był Damian Garlicki, ratownik medyczny z Piły, o którym cała Polska usłyszała w związku z "pandemią strachu". Tym dla niego, i nie tylko dla niego, jest pandemia koronawirusa. Zdania nie zmienił.

Marsz przeciwko pandemii: nazywam się Damian Garlicki

- Tylko nieliczni przychodzą tutaj, ściągają maski i pokazują swoją twarz. Cała reszta uwierzyła w paranoję, która nas ogarnęła. Godzą się na to, aby przychodnia była zamknięta. Wszyscy uwierzyli, że tak można. Że lekarz może bezkarnie zamykać przed wami drzwi mówiąc, że od teraz teleporada. Wszyscy uwierzyli w to, że umierają tylko ludzie na COVID. Zapomnieli o starszych ludziach, których codziennie widzę w swojej pracy. Widzę ich twarze zmęczone tą całą sytuacją. Tego wam nie pokażą w telewizji. Za to z uśmiechem na twarzy mówią: mamy kolejny rekord. Czego rekord? Ciemnoty? Głupoty? Zakłamania? Fałszu? - pytał retorycznie Damian Garlicki, ratownik medyczny z Piły, który kilka miesięcy temu opublikował w sieci głośny post o pandemii strachu.

I dodał:

- Każą nam nosić maski. Każą nam wierzyć w fałszywe testy. W szpitalach wszyscy o tym mówią, ale nie każdy ma odwagę wyjść i to powiedzieć. Widzimy głupotę i ciemnotę. Wywożonych w tej chwili pacjentów, którzy kiedyś mieli astmę, ale test im wyszedł dodatni i teraz jest zakaźny. Lekarze nie przyjmują ludzi z zawałami, bo mogą mieć COVID. To czego my się boimy? Komu chcemy wierzyć? Chcecie umierać? To umierajcie w domu. Z godnością. Ja jestem wolnym człowiekiem. Nie pozwolę się zniewolić. Jestem ratownikiem medycznym z Piły. Nazywam się Damian Garlicki. Otwórzcie oczy i walczcie o ten kraj. Dość niewoli i dość kłamstw!

- po tych słowach Damian Garlicki ściągnął kominiarkę, w której przyszedł na marsz.

Marsz przeciwko pandemii: bardziej boję się dyktatury

A w marszu wzięła udział ponad setka osób w różnym wieku i o różnych poglądach. Tego dnia połączyło ich to, że byli przeciw polityce rządu i kolejnym obostrzeniom nałożonym w ramach walki z koronawirusem. W ramach protestu przeszli w maskach Anonymous (i bez masek) ulicami Piły skandując hasła "Chcemy leczenia!". "Otworzyć przychodnie!", "Cała Polska razem z nami, wyp... z maseczkami".

- Mam wykształcenie medyczne i bardziej niż koronawirusa boję się dyktatury. Jeżeli bezprawnie wprowadzane są obostrzenia, które nie mają oparcia w Konstytucji, to jest to początek końca demokracji. Jeżeli teraz nie zareagujemy, to później może być za późno. Polacy mają jednak to to sobie, że w chwilach zagrożenia potrafią się jednoczyć. Potrzebujemy tylko silnych bodźców. Polak jest cierpliwy, ale jak odpali, to w nas jest taka siła, że ani Hitler nie dał rady, ani komuna. Ten rząd też nie da rady. Jest jeszcze wiara. Jest jeszcze Bóg. I myślę, że z Polski wyjdzie iskra. Jeżeli ten wirus jest, to będzie zawsze. I do końca świata będziemy chodzić w maseczkach, ale ja się na to nie zgadzam. Ten wirus nie jest tak śmiertelny, żeby zamykać świat i doprowadzać gospodarkę do upadku. I do wojny, bo tym skończy się kryzys gospodarczy

– przekonuje Martyna.

Marsz przeciwko pandemii: trzeba walczyć o swoje

Na marszu było dużo biało-czerwonych fag.

- My walczymy o wolność Polski. O wolność dla Polaków. Te zaostrzenia, które wprowadził rząd są nieadekwatne i łamią Konstytucję. Jak w takim razie walczyć z pandemią? Nie trzeba, bo nie ma żadnej pandemii. Jest wirus, ale nie ma pandemii

- przekonywała z kolei Agata.

Kornelia przyszła na Plac Zwycięstwa z 10-miesięczną córeczką.

- Od początku trzeba uczyć, że trzeba walczyć o swoje. Nie podoba mi się to, co robią rządzący, bo to nie jest zdrowe. Te maseczki, te nakazy, zakazy. To nam zaszkodzi, a nie ochroni

- mówi Kornelia.

Wśród uczestników marszu była m.in. Irena Sienkiewicz, była znana działaczka społeczna. Z jej ust padły oskarżenia nie tylko pod adresem polityków, ale także publiczych mediów.

- Rządzący podejmują działania mające na celu ograniczenie, a nawet pozbawienie nas gwarantowanych konstytucyjnie swobód obywatelskich. Media publiczne emitują w większości programy o wątpliwej wartości intelektualnej, poznawczej i wychowawczej, ale mające za zadanie wywoływać w odbiorcach lęk, bo ludźmi zastraszonymi łatwo się manipuluje. Długotrwały lęk powoduje ogromny stres, a ten stale podtrzymywany może powodować liczne choroby oraz wykrzywiony obraz rzeczywistości, a nawet paraliż w działaniu. I o to chodzi. Bo gdy wieje wiatr historii, a wieje, to ludziom rosną skrzydła jako ptakom, a trzęsą się portki pętakom. Tak mówi przysłowie, a przysłowia są mądrością narodów

- skwitowała Irena Sienkiewicz.

Marsz przeciwko pandemii: policja przejrzy nagrania

Marsz zabezpieczała policja, która dwukrotnie wydała ostrzeżenia organizatorem marszu. Chodziło o brak dystansu między uczestnikami. Do trzeciego ostrzeżenia i rozwiązania marszu nie doszło. Policja będzie jednak prowadzić postępowania przeciwko pojedynczym uczestnikom zgromadzenia.

- Z całości zgromadzenia, oprócz nagrań z miejskiego monitoringu, został także stworzony materiał filmowy, który posłuży do ujawnienia wykroczeń, a także pociągnięcia do odpowiedzialności osób, które nie stosowały się do obowiązku zasłaniania ust oraz nosa. Podczas zgromadzenia wylegitymowano blisko dziesięć osób niestosujących się do nakazów obowiązujących dla strefy żółtej

- informuje Wojciech Zeszot z pilskiej policji.

Marsz przeciwko pandemii: nowe zakażenia w Szkole Policji

W kraju ministerstwo zdrowia potwierdziło dziś 5300 nowych, potwierdzonych przypadków zakażenia koronawirusem. W Pile i w powiecie odnotowano 19 przypadków, w tym kolejne zakażenia wśród słuchaczy Szkoły Policji. Przypomnijmy, że w piątek potwierdzono zakażenie u dziewięciu słuchaczy z województwa małopolskiego, którym wykonano testy jeszcze przed przyjęciem do szkoły. Wczoraj przyszły wyniki.

Marsz przeciwko pandemii w Pile

"Dość niewoli i dość kłamstw! Jestem wolnym człowiekiem. Na...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto