To mogło mieć tragiczny finał. W poniedziałkowe popołudnie policjanci z Komisariatu Policji w Trzciance dostali dramatyczne wezwanie na jedno z trzcianeckich osiedli. 59-letnia mieszkanka Trzcianki groziła, że skoczy z drugiego piętra. Kobieta siedziała w oknie krzycząc, że nie chce już żyć.
Finał policyjnych negocjacji mógł być różny, gdyż kobieta, jak się później okazało, była pijana. Miała we krwi ponad 2 promile alkoholu. To jednak wyszło na jaw dopiero po tym jak została już uratowana. Najpierw trzeba ją było jednak ściągnąć z okna.
Policjantka zajmowała kobietą rozmową, podczas gdy jej partner poszedł na górę.
- Kobieta nawet się nie zorientowała, kiedy funkcjonariusz wszedł do mieszkania, chwycił ją i wciągnął do środka -
relacjonuje Karolina Górzna-Kustra, rzecznik czarnkowskiej policji.
Na dole na kobietę czekała już karetka, która zabrała kobietę do szpitala. Kiedy wyszły na jaw jej promile trafił najpierw do policyjnej celi do wytrzeźwienia. Stamtąd już trzeźwa została przewieziona do specjalistycznej placówki medycznej.
Zakaz krzyży w warszawskim urzędzie. Trzaskowski wydał rozporządzenie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?