Pracownicy pilskiego szpitala protestują przeciwko zmianie firmy ubezpieczeniowej, w której do tej pory wykupione mieli ubezpieczenia grupowe na życie. O zmianie zdecydowała dyrektor placówki, nie pozostawiając pracownikom wyboru.
Dyrektor rozwiązała umowę z dotychczasowym ubezpieczycielem i ogłosiła nowy przetarg na grupowe ubezpieczenie pracowników. Firma, która go wygrała pracownikom nie odpowiada. Zgodne są wszystkie, działające w szpitalu związki zawodowe - w sumie ponad 900 z około 1300 pracowników.
- Nie było konsultacji, nie było informacji. Dowiedzieliśmy się, że mamy ubezpieczyciela zmienić i tyle. Brokerzy zatrudniani przez szpital nie potrafią wyjaśnić nam, dlaczego nowa oferta jest lepsza - mówi Andrzej Smolarski, szef regionu NSZZ Solidarność w Pile.
- Sprawa jest naprawdę błaha i szybko możliwa do rozwiązania. Tylko jednak wtedy, gdy obie strony będą chciały ze sobą rozmawiać - komentuje Jolanta Frątczak, ze związku zawodowego pielęgniarek i położnych w pilskim szpitalu.
Po pisemnych protestach związków starostwo wszczęło w szpitalu kontrolę.
Więcej o sprawie we wtorek w Tygodniku Pilskim
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?