Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dzielny taksówkarz, kluby na łopatkach i triumf Inteligenciaka. Tygodnik Pilski, 1992 rok

Wojciech Dróżdż
Wojciech Dróżdż
Błyskawiczna reakcja i odwaga taksówkarza zapobiegły tragedii w Wągrowcu. Ciężkie czasy nastały dla klubów sportowych. Miejsce jednego z nich - Polamu - zajął młodzieżowy Joker Piła. Z kolei "Tygodnik Pilski" zafundował czytelnikom "Inteligenciaka". Wzorowana na "Kole Fortuny" zabawa, okraszona pokaźną nagrodą finansową, zdobyła kolosalną popularność!

Nr 665, 18.10.1992 r.

W końcu września w rejonie pilskim na każde sto osób w wieku produkcyjnym osiemnaście pozostawało bez pracy. W Wałczu wskaźnik bezrobocia sięgnął dwudziestu dwóch procent. W ostatnich dniach sierpnia odwiedzających tamtejszy „pośredniak” witano krótkim: „Ofert brak!”. Również w Wągrowcu zdobycie pracy za pośrednictwem biura graniczyło z cudem, skoro dysponowano tam jednym miejscem. W samej Pile na ponad pięć i pół tysiąca bezrobotnych przypadało ich w końcu września dziesięć. (Wiesław Wacławczyk)

Nr 666, 25.10.1992 r.

Najpiękniejszymi balkonami w Pile mogą poszczycić się Bronisław Szukała z ul. Wawelskiej, Bożena Weber i Wiesław Pietrzak z ul. Wyszyńskiego – laureaci dorocznego konkursu Towarzystwa Miłośników Miasta Piły na najbardziej ukwiecony balkon. Sąd konkursowy zlustrował też ogródki przydomowe i skwery. Za najbardziej wychuchane i najpiękniejsze zieleńce w Pile uznał ogrody: Sylwestra Drygasa z ul. Lipowej, Bronisława Rydwańskiego z ul. Żeromskiego i Krzysztofa Pankaua z ul. Wyspiańskiego. W konkursie uczestniczyło ponad 60 właścicieli balkonów i skwerów. Oby do wiosny! (zp)

Nr 667, 1.11.1992 r.

W końcu ubiegłego roku Piła liczyła 73 356 mieszkańców. Drugim co do wielkości miastem w województwie jest Wałcz, w którym zarejestrowano wtedy 26 908 osób, a trzecim Wągrowiec, liczący 31 grudnia ubr. 23 485 obywateli. W Chodzieży mieszkało w tym czasie 20 090 osób, a w Złotowie – 18 242. Miastem, które przekroczyło piętnaście tysięcy mieszkańców, była już wtedy Trzcianka (15 859). Powyżej dziesięciu tysięcy osób było w ostatnim dniu grudnia 1991 obywatelami Czarnkowa (12 079), Wronek (11 268), Rogoźna (10 506). Jeszcze w latach siedemdziesiątych najmniejszym miastem województwa i kraju był liczący Lędyczek, liczący około 500 mieszkańców, ale kilkanaście lat temu stracił on prawa miejskie. Teraz jego miejsce w Pilskiem zajęło Tuczno, które w końcu ubiegłego roku zamieszkiwało zaledwie 1 878 osób. (waw)

Nr 669, 15.11.1992 r.

Permanentny brak środków finansowych na sport coraz częściej powoduje upadek różnorodnych sekcji i zespołów. (…) Przypomnijmy zatem, że najpierw kierownictwo pilskiego Sokoła wycofało z rozgrywek II-ligowy zespół pięściarzy, przekazując najlepszych swoich zawodników do bydgoskiego „Zawiszy”, później podobnie postąpili działacze TKKF „Semafor”, rezygnując z występów na drugoligowym froncie drużyny piłki nożnej kobiet, wreszcie ostatnio ten sam los spotkał siatkarzy drugoligowego Polamu. W tej sytuacji również pod wielkim znakiem zapytania stanęła dalsza egzystencja grup młodzieżowych w tych klubach, chociaż ich szkolenie jest o wiele tańsze. (…) powołano do życia nowy, jednosekcyjny klub o dźwięcznej nazwie „Joker”. Jednocześnie utworzona została Rada Sponsorów, do której weszli m.in. Grzegorz Witkowski, Błażej Sułek, Wiesław i Dariusz Ekiertowie, Stanisław Kobiałko, Leszek Tafelski, Mariusz Śniecikowski, Andrzej i Arkadiusz Barańscy. Ta z kolei wybrała zarząd klubu, którego prezesem został Grzegorz Witkowski, znany szkoleniowiec, pod którego kierunkiem siatkarze Polamu święcili największe triumfy, będąc o krok od awansu do I ligi. Dodajmy jeszcze, że wiceprezesem ds. sportowych wybrano Włodzimierza Winklera, a kierownikiem sekcji Wojciecha Krajewskiego. (Krzysztof Lewandowski)

Nr 670, 22.11.1992 r.

Taksówkarz Marian S. usłyszał za sobą dziwny odgłos: takie – cyk, cyk, cyk… Już czuł, że coś jest nie w porządku. Pasażer z tylnego siedzenia zachowywał się jakoś dziwnie. Marian S. włączył światło, obejrzał się za siebie… Zobaczył pistolet! W ułamku sekundy broń znalazła się przy jego głowie… Marian S. zdążył pomyśleć, że – owszem – takie rzeczy zdarzają się taksówkarzom, ale żeby jemu, tutaj w Wągrowcu…? Nie miał czasu bać się. Zareagował instynktownie: wyłączył światło, drążek skrzyni biegów przerzucił na luz, gwałtownie zahamował. Odwrócił się i złapał pasażera za rękę. Uderzyli dłońmi w dach samochodu. Broń wypadła. Pasażer otworzył drzwi i umknął do lasu… Po chwili zniknął w ciemności. Takie niespodziewane dla napastnika zachowanie uratowało go, ale zdał sobie z tego sprawę dopiero później… (…) Łzy same napływają mu do oczu. (Bożena Wolska)

Nr 670, 22.11.1992 r.

Kiedy przed tygodniem zaczynaliśmy naszą grę w Inteligenciaka, nawet przez myśl nam nie przeszło, że spotka się ona aż z takim odzewem i – co tu ukrywać – że tak szybko przegramy 5.000.000 zł… (…) Miło nam poinformować, że spośród licznych prawidłowych odpowiedzi, drogą losowania wyłoniona została zwyciężczyni pierwszej edycji Inteligenciaka. Jest nią pani Hanna Szymańska z Wałcza, która tym samym może się już dzisiaj do nas zgłosić po nagrodę – 5 000 000 zł w gotówce. (…) ukrytym w pierwszym cyklu Inteligenciaka hasłem była: kraina wiecznych łowów. (M.L.)

Nr 674, 20.12.1992 r.

- Wścieklizna to jakby biologiczny podstęp – mówi jeden z weterynarzy i tłumaczy, iż chodzi o coś w rodzaju walki o przetrwanie gatunku. Brzmi to być może niewiarygodnie, ale rzeczywiście wygląda na to, jakby wirus bronił się przed zagładą… Tym, których już opanował, nakazuje atakować innych – chce przedostać się do innych organizmów. Chore na wściekliznę zwierzęta mają zadanie: przed śmiercią zarazić jak najwięcej zwierząt… i ludzi! (…) W ostatnich dniach tablice ostrzegające przed wścieklizną pojawiły się w centrum Piły. (Bożena Wolska)

Nr 675, 27.12.1992 r.

W poniedziałek, 14 grudnia na nadzwyczajnej sesji Rady Miejskiej w Pile (…) przez blisko trzy godziny dyskutowano o przyszłości stadionu i pozostałych obiektów, w tym hali sportowej przy ul. Bydgoskiej. (…) Kuratorium Oświaty w Pile wystąpiło do Wysokiej Izby z prośbą o nieodpłatne przekazanie pilskiej oświacie hali przy ul. Bydgoskiej, gwarantując prawidłowe utrzymanie tego obiektu zgodnie z jego przeznaczeniem. (…) Innego zdania był przedstawiciel klubu sponsorów funkcjonującego przy „Polonii”, Wiesław Wilczyński, mówiąc, że obiektów sportowych przy ul. Bydgoskiej nie powinno się rozdzielać (…). W wyniku głosowania radni opowiedzieli się za nieodpłatnym przekazaniem hali sportowej przy ul. Bydgoskiej Kuratorium Oświaty w Pile. Stadion zaś z pozostałymi obiektami (…) przeznacza się do oddania w użytkowanie wieczyste w drodze przetargu. (zp)

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto