Bartosz Węglarczyk spotkał się z mieszkańcami Piły we wtorkowy wieczór. Spotkanie prowadzili Piotr Głowski, prezydent Piły oraz Stanisław Dąbek, dyrektor Regionalnego Centrum Kultury.
Głównym tematem spotkania była wolność.
- Granicą wolności człowieka jest to, co wyrządza krzywdę innemu człowiekowi - mówił. I dodał, że w Polsce jest coraz mniej wolności słowa. - Jesteśmy odcięci od informacji z instytucji państwowych. Instytucje nie odpowiadają dziennikarzom i nie ponoszą za to żadnej odpowiedzialności.
Jako przykład Bartosz Węglarczyk podał zbieranie informacji do artykułu o kobiecie, która zmarła w więzieniu. Nikt ze strażników nie udzielił jej pomocy, chociaż współwięźniarki alarmowały, że dzieje się z nią coś złego.
- Zabiegaliśmy o informację ze strony rządowej, ale nikt nie odpowiedział. Jak artykuł pojawił się na Onecie, zaatakowano nas, że nie ma w artykule drugiej strony. Takie działanie władz jest niezgodne z prawem.
Węglarczyk stwierdził też, że mamy fenomen archipelagów. Co to znaczy?
- Oglądamy te media, które lubimy. Jeżeli podoba nam się sposób w jaki opisuje świat Gazeta Wyborcza, to czytamy tylko Gazetę Wyborczą. Jak podoba nam się sposób prezentowania informacji przez TVP, to oglądamy tylko TVP. Przez to przestajemy myśleć i jesteśmy podatni na sterowanie.
Bartosz Węglarczyk w Pile: o czym jeszcze mówił dziennikarz? Czytaj w Tygodniku Pilskim.
Nowi ministrowie w rządzie Donalda Tuska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?