Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Dziś Kaczory, a jutro - być może - Miasteczko Krajeńskie. Powiat pilski rośnie w miasta!

Martin Nowak
Martin Nowak
Miasto i Gmina Kaczory
Od 1 stycznia 2022 roku Kaczory stały się miastem, a Miasteczko Krajeńskie chce pójść ich śladem. Dlaczego status wsi to za mało?

Jestem z miasta - od stycznia tego roku mogą powiedzieć mieszkańcy Kaczor. Niedługo - być może - w takiej samej sytuacji znajdą się mieszkańcy Miasteczka Krajeńskiego, które tylko w nazwie swojej miejscowości ma słowo ,,miasto", a tak naprawdę jest wsią. Oprócz miejscowych, mało kto o tym wie, bo przecież Miasteczko Krajeńskie było już kiedyś miastem, a poza tym nazwa miejscowości powinna zobowiązywać!

Miasto Kaczory

W noc sylwestrową, tak jak przystało, hucznie i widowiskowo świętowano nadanie praw miejskich Kaczorom. Był tort, pokaz sztucznych ogni i muzyka na żywo w wykonaniu popularnego zespołu Brathanki!

- Dzisiejszy dzień to efekt pracy wielu ludzi, zarówno tych którzy są tu dziś jak i tych którzy żyli i pracowali tu przed nami - podczas oficjalnego przekazania kluczy do miasta mówił Brunon Wolski, dotychczasowy wójt, a obecnie burmistrz Miasta i Gminy Kaczory.

Symboliczne klucze do miasta odebrał z rąk Grzegorza Piechowiaka, Sekretarza Stanu w Ministerstwie Rozwoju i Technologii, który Kaczory odwiedzał już w latach młodości i nie krył podziwu co do rozwoju tej gminy. Następnie, krótko przed północą przecięto wstęgę w bramie miejskiej zlokalizowanej przy Urzędzie Miasta i Gminy Kaczory. Chwilę później rozpoczęto uroczyste odliczanie do północy i na tle ściany fajerwerków powitano nowy 2022 rok.

Co o zmianie statusu miejscowości mówią mieszkańcy? W przeprowadzonych w ubiegłym roku konsultacjach społecznych aż ponad 70 procent z nich opowiedziało się pozytywnie za zmianą. Znudziło im się życie na wsi?

- Zawsze byliśmy dumni z tego, gdzie mieszkamy, bo większość z nas tu się urodziła i wychowała. Nie wstydziliśmy się tego, że żyjemy na wsi, bo w takiej jak nasza każdy chciałby mieszkać. Niczego nam tu nie brakowało i nie brakuje, a zmiana statusu może pozwolić nam osiągnąć jeszcze więcej. Bardzo w to wierzę - mówi pani Anna, przedsiębiorczyni z Kaczor.

W Kaczorach jest urząd, kościół, liczne sklepy, a nawet - jak podkreślają mieszkańcy - pływalnia.

- Do naszej pływalni „Relaks" zjeżdżają się ludzie z całej Wielkopolski - dodaje pani Anna.

Z kolej pani Marzena twierdzi, że to co stało się na przełomie tego roku, powinno wydarzyć się już znacznie wcześniej.

- Nie wiem dlaczego tak długo z tym zwlekaliśmy. Niczym nie odbiegamy od innych miast. Co więcej, coraz więcej ludzi m.in. mieszkańców Piły chce się u nas osiedlać, a to chyba o czymś świadczy.

Większość mieszkańców z nadzieją patrzy na lepsze jutro. Są jednak również takie osoby, które uważają że Kaczorom nie potrzebne są prawa miejskie.

- Co to nam da? Chyba tylko to, że będziemy płacić wyższe podatki - powiedział nam jeden z mieszkańców.

Z takim zarzutami spotkał się również przewodniczący Rady Gminy i Miasta Kaczory. Jak na nie odpowiada?

- Nic takiego się nie wydarzyło. Podatki mamy dokładnie na takim samym poziomie, jak w ubiegłym roku. W przyszłości ewentualnie wpłynąć na nie może np. inflacja, ale na pewno nie prawa miejskie -

mówi Stefan Kowal, który jest przekonany o tym, że miasto, jak i cała gmina będzie rozwijać się jeszcze prężniej.

- Zawsze stawialiśmy Kaczory na równi z innymi miejscowościami na terenie naszej gminy, dlatego wszędzie przeprowadzaliśmy inwestycje. Teraz będziemy mogli zyskać na nie dodatkowe dofinansowania, które są przeznaczone dla aglomeracji miejskich.

A czy dotychczasowy wójt zdążył przyzwyczaić się do bycia burmistrzem?

- Czuję się tak samo, jak wcześniej, bo - po prostu - robię to, co należy do moich obowiązków. Prawa miejskie jednak zobowiązują, a więc na pewno nie spoczniemy na laurach, tylko będziemy robić jeszcze więcej, aby naszym mieszkańcom żyło się lepiej -

mówi Brunon Wolski.

Czy zmiana statusu niesie za sobą większe zmiany? Z pewnością dla sołtysa Kaczor, który pełni także funkcję radnego. Co konkretnie?

- Tylko do końca obecnej kadencji będę mógł być sołtysem. Nie oznacza to jednak tego, że przestanę udzielać się jako społecznik -

wyjaśnia Henryk Witt.

Plany są takie, że funkcja sołtysa z nazwy będzie po prostu inna.

- Być może zamiast sołtysa będzie przewodniczący osiedla. Zmieni się tylko nazwa, a zadania będą takie same -

dodaje Henryk Witt, który w Kaczorach mieszka od 4 roku życia. Nie wyobraża sobie, że mógłby żyć gdzie indziej.

- To jest moje miejsce na Ziemi.

W Kaczorach funkcjonuje także Koło Gospodyń Wiejskich. Je też czeka reorganizacja, ale na razie za wcześnie jest, aby o niej mówić.

- Na pewno nasze gospodynie nie przestaną działać -

podkreśla Henryk Witt.

Miasteczko Krajeńskie też czeka rewolucja?

Kaczory nigdy wcześniej miastem nie były. Inaczej jest w przypadku Miasteczka Krajeńskiego, które prawa miejskie miało przez blisko 500 lat! Straciło je, a teraz chce odzyskać. Na jakim etapie jest procedura? Po powołaniu komitetu, odbyły się konsultacje społeczne i podjęta została stosowna uchwała.

- Zdecydowana większość mieszkańców, która wzięła udział w konsultacjach, była za przywróceniem naszej gminie praw miejskich. Rada podjęła stosowną uchwałę w tej sprawie. Niedługo na nasz wniosek będzie musiał odpowiedzieć wojewoda, a potem m.in. premier -

mówi Krzysztof Jacek Oświecimski, wójt Gminy Miasteczko Krajeńskie.

Rada Gminy do końca marca ma czas, aby - za pośrednictwem wojewody - zwrócić się do Rady Ministrów z wnioskiem o nadanie statusu miasta Miasteczku Krajeńskiemu. Jeżeli zostanie on pozytywnie rozpatrzony, to stanie się to od 1 stycznia następnego roku.

Warto dodać, że na Facebooku powstała specjalna strona „Prawa miejskie dla Miasteczka Krajeńskiego". Znajdują się tam wszystkie informacje na temat zmiany statusu miejscowości. Jest to także doskonałe miejsce do tego, aby mieszkańcy mogli podzielić się swoimi opiniami na ten temat.

- Nie mam zdania, chociaż to, że pozbawiono Miasteczko Krajeńskie praw miejskich uważam za działanie bardzo niegodziwe, szczególnie ze względów historycznych - to jeden z komentarzy.

Pierwsze wzmianki o Miasteczku - jak czytamy na stronie Prawa miejskiej dla Miasteczka Krajeńskiego - pochodzą z 1474 roku. Najprawdopodobniej status miasta został nadany przez króla Kazimierza Jagiellończyka. W związku z reformą administracyjną na terenie kraju, z dniem 1 stycznia 1973 roku Miasteczko Krajeńskie utraciło status miasta. Co więcej, wraz z okolicznymi miejscowościami zostało wcielone do sąsiedniej gminy Białośliwie. Dzięki staraniom mieszkańców w 1992 roku udało się reaktywować gminę Miasteczko Krajeńskie, do której włączono sołectwa: Arentowo, Brzostowo, Grabionna, Grabówno, Miasteczko Krajeńskie, Miasteczko-Huby, Okaliniec i Wolsko.

W samym Miasteczku Krajeńskim mieszka trochę ponad tysiąc osób. Jest tu niewielki rynek, kościół, urząd gminy, restauracja, apteka i sklepy.

- To jest typowo miejski układ architektoniczny, dlatego ludzie przyjezdni robią wielkie oczy, gdy dowiadują się, że Miasteczko to tak naprawdę wieś. Nie mogą w to uwierzyć - podkreśla wójt Krzysztof Jacek Oświecimski.

Według wójta jest to kolejny powód do tego, aby miejscowości przywrócić prawa miejskie. Czy tak się stanie? Dowiemy się tego za trochę mniej niż rok!

Dziś Kaczory, a jutro - być może - Miasteczko Krajeńskie. Po...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Dziennik Zachodni / Wielki Piątek

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto