Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Elektryczne autobusy w Pile. MZK wybiera się na zakupy z ponad 16 milionami złotych [ZDJĘCIA]

TR
Fot. Fot. Anna Kaczmarz
Kosztują ponad 16 mln złotych i najpóźniej za dwa lata będą miały swoją premierę na pilskich ulicach. Mowa o pięciu miejskich autobusach elektrycznych, których zakup dofinansuje Unia. W minionym tygodniu w Warszawie prezes MZK Tadeusz Majewski podpisał wartą ponad 11 mln złotych umowę z Centrum Unijnych Projektów Transportowych.

Miasta, które starają się kompleksowo podejść do polityki zmniejszenia zanieczyszczenia powietrza i hałasu. Tak był warunek, by znaleźć się w wąskim gronie samorządów, które dostały właśnie pieniądze na elektryczne autobusy.

W czwartek, 30 stycznia, w Warszawie, prezes pilskiego Miejskiego Zakładu Komunikacji Tadeusz Majewski podpisał umowę z dyrektorem Centrum Unijnych Projektów Transportowych Joanną Lech o dofinansowanie zakupu pięciu "elektryków", które najpóźniej za dwa lata mają jeździć po Pile.

Ile kosztuje pięć fabrycznie nowych "elektryków"? Na zakupy - nie tylko autobusów, ale także ładowarek plug-in oraz stacji ładowania i pantografów, pilskie MZK wybiera się z 16,1 mln złotych, z czego 11,1 mln złotych dokłada Unia w ramach wspomnianej umowy z CUPT. Środki pochodzą konkretnie z Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko - "Rozwój publicznego transportu zbiorowego w miastach". Piła jest drugim po Poznaniu miastem w Wielkopolsce, które dostanie pieniądze na "eletryki"; drugim w Wielkopolsce i trzynastym w kraju.

Łączna wartość wszystkich "elektrycznych" umów podpisanych przez CUPT z samorządami to 460 mln złotych, a na ulice w polskich miastach w przeciągu dwóch lat ma wyjechać 195 nowoczesnych, elektrycznych, zeroemisyjnych autobusów. Przy podpisaniu ostatnich 10 umów, w tym umowy dla Piły, była także Małgorzata Jarosińska-Jedynak, minister funduszy i polityki regionalnej oraz Andrzej Adamczyk, minister infrastruktury.

- Władze miast coraz większą wagę przywiązują do poprawy jakości życia mieszkańców. Ekologiczna i przyjazna komunikacja miejska powoli staje się standardem - stwierdziła minister Małgorzata Jarosińska-Jedynak.

- Polska jest obecnie jednym z liderów w Europie pod względem wykorzystywania środków z Unii na cele transportowe - podkreślił minister Andrzej Adamczyk. - Projekty, na które dzisiaj podpisujemy umowy są bardzo ważne, ponieważ dotyczą ekologicznego transportu. Wiemy, że to przyszłość, w kierunku której powinny zmierzać polskie miasta.

Pytanie: kto wyprodukuje "elektryki" dla Piły. Wprawdzie po Pile jeżdżą już hybrydowe Solarisy i "elektryk" Solarisa był również na testach, ale to nie oznacza jeszcze, że nowe autobusy również muszą być tej marki. Wiadomo już za to, na jakiej linii będą jeździć. To będzie "piątka".

Dlaczego właśnie "piątka", a nie "jedynka" czy "trójka"?

- Jednym z najważniejszych warunków konkursu było maksymalnie efektywne wykorzystanie bezemisyjnych autobusów - mówi Tadeusz Majewski, prezes MZK w Pile. -Ten warunek w Pile spełniała najlepiej linia numer pięć. Było to szczegółowo weryfikowane przez komisję konkursową. Analizowany był nawet rozkład jazdy. Jeżeli chodzi o tamte dwie linie, czyli "jedynkę" i "trójkę" to docelowo również będą skierowane na nie autobusy elektryczne.

Jednak nie te z pierwszej piątki, które mają trafić do Piły do końca przyszłego roku. Wspomniana wcześniej infrastruktura to trzy stacje ładowania zajezdniowego w MZK i jedno stanowisko szybkiego ładowania autobusów - ładowarka pantografowa na pętli przy ulicy Kossaka. Jak będzie to wyglądało na Kossaka? Kierowca podjedzie pod wysięgnik stacji ładowania, z dachu autobusu uniesie się pantograf, połączy ze stacją ładowania i popłynie prąd do baterii.

- System szybkiego ładowania pozwoli w dziesięć minut zasilić w pełni baterię - mówi prezes Tadeusz Majewski.

Na pełnej baterii autobus jest w stanie przejechać kilkadziesiąt kilometrów. Potem czeka go kolejne ładowanie tzw. dużym prądem. W odróżnieniu od ładowania tzw. małym prądem już po zjeździe do zajezdni. Tamto nocne ładowanie jest potrzebne po to, żeby rano baterie były już w pełni naładowane.

Jak duża była konkurencja, którą musiała pokonać Piła i pozostałe dziewięć samorządów, które otrzymały unijne wsparcie? Tego CUPT nie zdradza.

- Wiem tylko, że zainteresowanie zakładów komunikacji tym konkursem było bardzo duże - mówi Tadeusz Majewski. - Myślę, że znaleźliśmy się w elitarnym gronie.

Przetarg na "elektryki" ma zostać ogłoszony jeszcze w lutym.

od 7 lat
Wideo

Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto