Pięćdziesiąt lat wspólnego życia przeżyli z uśmiechem, wspierając się wzajemnie. Kiedy spoglądają wstecz, wciąż nie mogą uwierzyć, że w grudniu minęło już pół wieku od złożenia małżeńskiej przysięgi.
Pani Ela i Pan Stefan po raz pierwszy spotkali się podczas inwentaryzacji w pilskiej fabryce żarówek “Lumen”. Ponieważ trwała ona kilka dni, przyszli małżonkowie mieli okazję dobrze się poznać. I tak od słowa do słowa postanowili umówić się na spotkanie.
- Abyśmy mogli wziąć ślub, potrzebna była zgoda rodziców - wspomina pani Elżbieta. - Według ówczesnego kościelnego prawa byłam bowiem jeszcze niepełnoletnia - bo nie ukończyłam dwudziestu jeden lat...
W pierwszy dzień Świąt Bożego Narodzenia 1967 roku było ciepło i deszczowo, ale w ich sercach panowała już wiosna. Nie obyło się jednak bez przygód - nowożeńcom w ostatniej chwili zepsuł się samochód, którym mieli pojechać na uroczystość w Urzędzie Stanu Cywilnego. Z opresji wybawił ich kuzyn, który zaoferował podwiezienie swoją syrenką. I tak w samo południe - najpierw przed urzędnikiem, a po 4 godzinach w kościele św. Antoniego państwo Horst powiedzieli sobie: ,,Tak”...
Wesele odbyło się w domu, co nie przeszkodziło w tańcach do melodii płynących z magnetofonu pana Stefana. Wszyscy goście doskonale się bawili!
Po ślubie młodzi wyruszyli w pierwszą podróż poślubną. Ich celem było wówczas jeszcze nie tak oblegane Zakopane... W kolejnych latach wspólnego życia pani Eli i pana Stefana takich podróży - bliższych i dalszych - było naprawdę sporo. Już wkrótce mają zamiar rozpocząć przygotowania do kolejnej z nich - tym razem będzie to Bawaria.
- Kiedy tylko czas na to pozwolił, zawsze planowaliśmy jakieś wyjazdy. Nie potrafię usiedzieć w miejscu, ciągle muszę być w ruchu - mówi pani Elżbieta. - Jako sekretarz PTTK, a wcześniej aktywny członek Komitetu Rodzicielskiego, ciągle organizuję też czas wolny dla innych. W ostatnim tygodniu mieliśmy np. XV Rajd ,,Wiosenne Przebudzenie”. Przebyliśmy pieszo ponad 10 kilometrów!
Z okazji wejścia na nową drogę życia, do państwa Horstów spłynęły liczne kartki i telegramy. Wszystkie, niemal w idealnym stanie, zachowały się do dziś. Jak mówi pani Ela, ich czytanie i wspominanie ofiarodawców jest nieodłącznym elementem każdej okrągłej rocznicy. A te są świętowane nie tylko przez samych zainteresowanych, ale także przez ich troje dzieci i trzy wnuczki. Jeśli tylko jest to możliwe, tego dnia cała rodzina spotyka się razem.
- Pięćdziesiątą rocznicę świętowaliśmy 17 marca - w dniu, w którym odbyły się uroczystości Złotych Godów w Regionalnym Centrum Kultury - mówią małżonkowie. - Zaprosiliśmy wówczas naszych najbliższych do restauracji, bo w domu byśmy się nie zmieścili.
Nadanie Medalu za Długoletnie Pożycie Małżeńskie było dla naszych bohaterów wyjątkowym przeżyciem.
- Kiedy orkiestra zagrała Marsz Mendelssohna, przed oczami stanął mi obraz sprzed 50-lat - mówi pani Elżbieta. - Przez moment obawiałam się, że polecą łzy.
- Ja z kolei byłem raczej spokojny, choć przyznam, że i mnie ta uroczystość bardzo się podobała - dodaje z uśmiechem pan Stefan.
Złożenie ślubu drugiej osobie u wielu osób wywołuje obawy, lęk - czy podołają tak wielkiej odpowiedzialności? Państwo Horstowie, którzy wypowiedziane pół wieku temu słowa wciąż wcielają w życie, zapewniają zgodnie, że warunkiem wytrwania w związku na dobre i na złe jest wzajemny szacunek dla siebie i swoich potrzeb, zaufanie, skłonność do pójścia na kompromis, a przede wszystkim pielęgnowanie miłości. Oboje nie wyobrażają sobie życia bez siebie!
- Jesteśmy doskonałym przykładem tego, że w małżeństwie konieczne jest wzajemne uzupełnianie się - mówią małżonkowie. - Ja jestem tą stroną żywiołową, a mąż to typ raczej spokojnego człowieka - dodaje pani Ela.
Czego możemy życzyć na kolejne lata wspólnego życia? - Zdrowia i tego, aby nogi nadal niosły nas na tej wspólnej drodze życia - kończą.
Jaka dieta po świętach
Źródło: tvn
Nie tylko o niedźwiedziach, które mieszkały w minizoo w Lesznie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?