Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Gdzie jest Zyta Mrotek? Pilanka zaginęła w połowie czerwca

DB
Piła: tu mieszka pani Zyta
Piła: tu mieszka pani Zyta DB
Już ponad dwa tygodnie minęły od zaginięcia 69-letniej Zyty Mrotek. Pilanka jakby rozpłynęła się we mgle. Szuka jej policja i rodzina, która czeka na każdy sygnał, znak. Czy pani Zyta żyje, wyjechała, czy błąka się gdzieś? Co się z nią dzieje?

Przypomnijmy: Kobieta wyszła ze swojego mieszkania przy Bydgoskiej 61D we wtorek 13 czerwca, około godziny 9. rano. Rodzinie powiedziała, że wybiera się na zakupy na mały ryneczek przy Roosevelta. Zabrała ze sobą torebkę z paskiem na ramię, w której miała portfel, dowód osobisty oraz kartę seniora. Nie zabierała z domu nic więcej, żadnych bagaży czy większych toreb, do których mogłaby spakować ubrania. Pani Zyta ubrała żakiet, spodnie, buty na koturnie i wyszła z domu. Wtedy ślad po niej zaginął...

Zaniepokojona rodzina powiadomiła policję o zaginięciu, jeszcze tego samego dnia, a córka pani Zyty zamieściła apel na Facebooku z prośbą o informację, czy ktoś widział jej mamę. Apel bardzo szybko zaczęli udostępniać sobie internauci. Ale rodzina na tym nie poprzestała. Szybko na drzewach przy bloku, na markecie w okolicy pojawiły się ogłoszenia ze zdjęciem pani Zyty. Niestety to wszystko nie przynosiło efektów. W poszukiwania włączyła się więc Pilska Grupa Ratownicza.

- Dowiedzieliśmy się, że trwają poszukiwania, więc postanowiliśmy się w nie włączyć. Taki ludzki odruch. Domyślamy się, co może przeżywać rodzina, chcieliśmy pomóc - mówi Marcin Okoń z Pilskiej Grupy Ratowniczej.

W czwartek, piątek i sobotę ochotnicy przeszukiwali lasy w okolicach zajazdu Rębajło.

- Doszliśmy aż do jeziora Płotki i do Jelonek. Niestety, nasze poszukiwania nie przyniosły efektu - dodaje pan Marcin.

Dlaczego właśnie ten teren został wyznaczony do przeszukania?

- Dostaliśmy informację, że pani Zyta mogła być widziana w okolicach ulicy Kossaka. Dowiedzieliśmy się również, że razem z mężem lubiła chodzić na grzyby do lasu, w okolice Rębajła. Dlatego szukaliśmy właśnie tam - wyjaśnia Danuta Żołędziewska, która uczestniczyła w poszukiwaniach ze specjalnie wyszkolonym przez siebie psem.

Czworonóg w pewnym momencie złapał trop.

- Pies znalazł ślad kobiecego buta. Potem kręcił się w jednym miejscu, jak wychodziliśmy z nim gdzieś dalej, to wracał do tego samego punktu. Następnie poprowadził do drogi i ślad się urwał - opowiada Żołędziewska.

Sport teren wskazany przez psa dokładnie przeszukało około 30 osób. Ale nie udało się znaleźć, ani zaginionej pilanki, ani żadnej rzeczy, która mogła do niej należeć. O tym, że pies znalazł ślad buta została powiadomiona również policja, która też przeszukała ten teren i nic.

Zaginięciem Zyty Mrotek wstrząśnięci są sąsiedzi z bloku przy ulicy Bydgoskiej 61.

- Słyszeliśmy o tym, co się stało. Byliśmy zaskoczeni. Znaliśmy panią Zytę od lat, mieszkała tutaj od zawsze, jak tylko blok został wybudowany - mówi starsze małżeństwo z parteru. (pani Zyta mieszka piętro wyżej)

Sąsiedzi dobrze znali panią Zytę.

- Często z nią rozmawialiśmy, znaliśmy dwójkę jej dzieci. Nie sprawiała wrażenia, że coś się z nią złego dzieje, nie miała zaników pamięci, nigdy się nie zdarzyło, żeby nas nie rozpoznała. Wręcz przeciwnie. Była pełna energii. Sympatyczna. Do tego bardzo pomocna, nigdy nie odmawiała, gdy ktoś był w potrzebie.

Małżeństwo widziało zdjęcia zaginionej, które bliscy rozwiesili na drzewach.

- Mamy nadzieję, że to się dobrze skończy. To przecież taki dramat dla rodziny. Nie rozumiemy, co mogło się stać.

Dobrze o pani Zycie wypowiadają się też sąsiedzi z klatki obok.

- Kojarzę ją. Znałem też jej córkę, Lucynę. Blok powstał w 1975 roku i oni od początku tutaj mieszkali. Pani Zyta to miła i elegancka kobieta. Dobra rodzina. Czekamy na nią.

od 12 lat
Wideo

echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na pila.naszemiasto.pl Nasze Miasto