-Po wybudowaniu rezydencji w 1802 roku właściciel Dobrzycy gen. Augustyn Gorzeński, powróciwszy z emigracji, założył bractwo kurkowe, aby realizować hasło "ćwicz oko i dłonie w ojczyzny obronie'' - pisał w historii miejscowości przedwojenny proboszcz ks. Stanisław Śniatała. Ze starych dokumentów wynika, że 200 lat temu do bractwa przystąpiło 53 braci. Pierwszym cechmistrzem Bractwa Strzeleckiego był burmistrz Dobrzycy Kacper Szablewski. Wybrano też wicecechmistrza, czterech braci stołowych, komendanta i jego zastępcę, sekretarza i jego zastępcę, dwóch skarbników, dwóch chorążych i woźnego. Dobrzyckie bractwo swoim zasięgiem obejmowało nie tylko miasto, ale również dobrzycką parafię. - Dlatego w 1904 roku przyjęło ono nazwę ,,Bractwo pod wezwaniem św. Tekli’’ i zostało włączone w poczet organizacji kościelnych, a sztandary bractwa wisiały odtąd w kościele - mówił na naszych łamach w 2006 r. Kazimierz Balcer, pasjonat lokalnej historii.
ZOBACZ TAKŻE:Intronizacja nowego króla Bractwa Kurkowego w Dobrzycy Mirosława Włodarczyka "Hecownego"
W pierwszej połowie XX wieku na gruntach proboszczowskich pobudowano ogród strzelecki, dom bracki z ladą (bufetem), sceną i miejscem do zabaw. Strzelania organizowano dwa razy do roku. To najważniejsze w Zielone Świątki i późniejsze strzelanie jesienne. Do bractwa wstępowali najczęściej zamożni mieszczanie, kupcy i rzemieślnicy. Wpisowe kosztowało 4 złote, co na owe czasy nie było wcale małą kwotą. Członkami honorowymi bractwa byli zawsze burmistrz, miejscowy proboszcz oraz dziedzic. W XIX wieku do dobrzyckiego bractwa zaczęli wstępować również niemieccy osadnicy.
Bractwo przetrwało do 1948 r. Wówczas, podobnie, jak inne tego typu organizacje, zostało zawieszone.
Reaktywacja
Jak czytamy w artykule opublikowanym na stronie Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy: zachowały się jednak insygnia brackie: łańcuchy królewskie, medale, odznaczenia, skrzynia bracka i sztandar. Przechowywane były początkowo w rodzinie cechmistrza, a następnie zostały przekazane pod opiekę Towarzystwu Miłośników Ziemi Dobrzyckiej. Z chwilą reaktywacji insygnia te zostały zwrócone Bractwu. Bractwo z kolei większość z nich przekazało w depozyt do Muzeum Ziemiaństwa w Dobrzycy. Można je zobaczyć na wystawie stałej poświęconej Bractwu, która prezentowana jest na piętrze dobrzyckiego pałacu (cały artykuł znajdziecie TUTAJ).
ZOBACZ TAKŻE:Turniej strzelecki o statuetkę św. Tekli
Najnowsza historia kurków rozpoczęła się 24 lutego 2006 r. Wtedy w pałacu w Dobrzycy odbyło się zebranie założycielskie. Starszym Bractwa wybrano Romana Żychlewicza, który funkcję tę pełni aż do dnia dzisiejszego. - To był pracowity okres. Odkupiliśmy od gminy strzelnicę, zmodernizowaliśmy ją, unowocześniliśmy - wszystko po to, aby imprezy strzeleckie mogły odbywać się w jak najlepszych warunkach. Staraliśmy się być aktywni. Czynnie uczestniczyliśmy w życiu gminy czy regionu. Oczywiście mamy w planach organizację małych uroczystości jubileuszowych, ale pandemia powoduje, że jesteśmy w zawieszeniu i na razie trudno mówić o szczegółach - opowiada Roman Żychlewicz.
POLECAMY RÓWNIEŻ:
Drony w służbie drogówki. "Używamy ich do ujawniania wykroczeń"
Wybory samorządowe 2024 - II tura
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?