Grypa atakuje. Przychodnie są pełne pacjentów. Jak jednak zapewnia Danuta Kmiecik, szefowa Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Pile to nie grypa atakuje.
- Są to przeziębienia wywołane przez bakterie albo inne wirusy. Ale trzeba przyznać, że charakteryzują się ostrymi objawami, często wysoką temperaturą, bólami stawów, a przede wszystkim uciążliwym kaszlem - mówi.
Dlatego lekarze przepisują na te choroby antybiotyki.
>>> Kliknij też: Sprawdź ile zarabiają nauczyciele
- Zalecam, by w takich przypadkach skorzystać jednak z jego pomocy. Lepiej wyleżeć chorobę kilka dni, niż zarażać innych i ryzykować jeszcze powikłaniami, zapaleniem oskrzeli albo płuc - radzi dyrektor Kmieciak.
Skąd jednak wiadomo, że to nie grypa?
- Oczywiście monitorujemy przypadki zachorowań na grypę, lekarze co tydzień nam je zgłaszają. Od minionego poniedziałku na terenie powiatu pilskiego stwierdzono 7 zachorowań na grypę, a od początku roku 55 - tłumaczy Danuta Kmieciak. - Ale to jeszcze nie epidemia. Ta liczba zachorowań jest podobna, co w ubiegłym roku - przyznaje.
Jeszcze bardziej groźna może być odra, na którą wiele przypadków zachorowań było ostatnio w Niemczech.
- Na szczęście u nas jej nie stwierdzono. Wynika to z masowych szczepień, u nas wynosi on ponad 95 procent. Jedynie z pięcioma rodzinami, które odmawiają szczepień dzieci mamy problem - przyznaje szefowa sanepidu.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?