Hala w Osieku nad Notecią nadal bez kupca

Mury niedokończonej hali sportowej w Osieku nad Notecią nadal będą stały i straszyły. Gmina już po raz czwarty wystawiła nieruchomość na sprzedaż i po raz kolejny nikt nie był zainteresowany kupnem tej ruiny razem z działką, na której ona stoi.

Obiekt wyceniono na niecałe 200 tysięcy złotych. Osoba zainteresowana kupnem, żeby stanąć do przetargu, musiałaby najpierw wpłacić 20 tysięcy złotych wadium. Taka wpłata na koncie jednak się nie pojawiła, co oznaczało, że nikt nie chciał powalczyć o mury hali.

Nie pomogło nawet pewne ułatwienie, które wprowadzono dla potencjalnego nabywcy. Hala nie musi być już wykorzystywana na cele sportowe, osoba, która kupiłaby halę, nie musiałaby się martwić o zakończenie budowy. Miejscowy plan zagospodarowania przewiduje w tym miejscu możliwość postawienia budynku wielorodzinnego z punktami usługowymi. Gmina nie kryje, że mury są bardzo zniszczone. Mimo to nabywca otrzymałby analizę możliwości wykorzystania stojących już elementów wraz z koncepcją zabudowy.

200 tysięcy, które gmina chciała odzyskać ze sprzedaży działki, to zaledwie kropla w morzu wydatków, które poszły na inwestycję. Nowoczesna hala sportowa miała kosztować bagatela 5 milionów złotych, a gmina miała wyłożyć z własnej kasy 3,5 miliona. Budowę zakończono na wysokości parteru, a Tadeusz Perliński i Józef Lewandowski, którzy przed laty rządzili Wyrzyskiem i za ich kadencji budowa ruszyła, stracili stanowiska za przekroczenie swoich uprawnień.