Nie brakowało stoisk z wypiekami, miodami, olejami, wędlinami i ozdobami świątecznymi, a nawet zegarkami i biżuterią. Niestety, w tym roku taki jarmark - ze względu na pandemiczne obostrzenia - nie mógł się odbyć. Przypomnijmy, jak było kiedyś.
- Kupowaliśmy już wędliny z Litwy i bardzo nam smakowało, zawsze tu przychodzimy - opowiadali pilanie, podczas wybierania prezentu na święta.
Nie brakowało też występów dla dzieci: koncertów i przedstawień teatralnych.
.
- Moje dzieci co roku czekają na jarmark, lubią te teatry, więc zawsze tu przychodzimy - opowiadał pan Krzysztof.
Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?